Przechadzając się dziś po wrocławskiej Hali Targowej, udało mi się natrafić na świeże kwiaty karczochów, pyszniące się fioletem ze straganu. Zmotywowało mnie to do wykorzystania ich w kuchni. Jednym ze znanych mi przepisów, na wykorzystanie tego wspaniałego warzywa, są właśnie muszelki (po włosku conchiglioni) faszerowane smażonym na klarowanym maśle karczochem w klasycznym włoskim sosie marinara. Jeżeli nie znajdziecie karczochów w formie świeżej, warto wykorzystać te w zalewie.
- 3 karczochy
- 16-18 makaronowych muszelek typu conchiglioni
- 50 g masła
- 50 g mascarpone
- gałka muszkatołowa
- świeżo zmielony pieprz
- sól
- ser pecorino (można użyć również parmezanu, czy grana padano)
- garść pomidorków koktajlowych
Karczochy umyć i obrać z zewnętrznych liści aż odkryjemy bladoróżowe wnętrze i odkroić większość łodygi. Przygotować miskę z lodowatą wodą i sokiem z cytryny. Następnie w rękawiczkach (barwią ręce na brązowo) przystąpić do obierania. Karczocha należy przekroić na 2/3 wysokości, odkroić zieloną pozostałość po liściach i łodydze, a następnie przekroić na pół. Z połówki należy wyciąć kolczaste wnętrze zwane bródką. Jeśli nie opisałem tego jasno, to polecam zajrzeć na tę stronę, gdzie wszystko jest opisane krok po kroku. Obrane warzywo należy pokroić na cienkie paski i wrzucić do wody z cytryną, co zapobiegnie sczernieniu.
- 500 ml pasty pomidorowej (lub 2 puszki pomidorów w kawałkach)
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 20 g anchois
- 20 g kaparów
- oliwa z oliwek
- oregano suszone
- bazylia suszona oraz świeża do posypania
- pieprz
- sól
Przygotowanie:
2 komentarze
matko, jakie to musi być pyszne!
Nieskromnie powiem, że rzeczywiście jest 😀 Gorąco polecam!