Wafle z kajmakiem, to jedne z tych słodkości, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Ich przygotowywanie było niczym niekończący się rytuał. Najpierw powolne gotowanie skondensowanego mleka, a później czekanie aż wystygnie. Następnie, gdy już tylko słyszałem dźwięk otwieranego wieczka, leciałem do kuchni, by móc „pomóc” w ich przygotowywaniu. (Tak naprawdę zależało mi tylko na wyjadaniu resztek kajmaku, które ostawały się na brzegach puszki). Pamiętam też, że zawsze układało się na nich stos książek, zazwyczaj atlasów, których karty pamiętały jeszcze czasy Związku Radzieckiego. A później najgorsze było to oczekiwanie do dnia następnego, bo wafle oczywiście musiały zmięknąć i skruszeć, zanim można było je pokroić… Do dziś pamiętam, jaki byłem tym czekaniem zniecierpliwiony.
Przygotowanie wafli z kajmakiem jest dziecinnie proste i w zasadzie wymaga tylko dwóch składników, które można kupić w pełnie gotowe. Dawniej, aby otrzymać kajmak, trzeba było samodzielnie gotować puszkę ze słodzonym mlekiem skondensowanym. Obecnie można już kupić w pełni gotowy produkt. Jednak pragnę zwrócić tutaj Waszą uwagę, żebyście sprawdzili skład. Dobry kajmak powinien zawierać tylko dwa składniki: mleko oraz cukier. Niestety często widzę masy słabej jakości zawierające emulgatory, mleko w proszku i tłuszcz palmowy, które ani nie są smaczne, ani zdrowe.
Wafle z kajmakiem można przełożyć również częściowo dżemem. U mnie często jedną warstwę robiło się z dżemu truskawkowego lub malinowego, co świetnie pasowało. Jednak tym razem postawiłem na najprostszą wersję, którą lubię najbardziej. 😉
SKŁADNIKI
- 1 opakowanie prostokątnych wafli (6 arkuszy, ok. 200 g)
- 1 puszka kajmaku* (ok. 500 g)
- kilka ciężkich książek 🙂
PRZYGOTOWANIE
- Wafle układaj jeden na drugim, smarując każdą warstwę kajmakiem i przykrywając kolejną. Wierzch pozostaw nieposmarowany.
- Posmarowane wafle owiń folią spożywczą, a następnie obciąż książkami i pozostaw na całą noc.
- Na drugi dzień wafle pokrój na trójkąty, ciesząc się przy tym, jak dziecko. 🙂
UWAGI
*Zamiast gotowego kajmaku, można również kupić słodzone mleko skondensowane w puszce. Puszkę wstawiamy do wysokiego garnka wypełnionego wodą i gotujemy przez 2 h. Następnie studzimy i po otwarciu mamy gotowy kajmak.
2 komentarze
Żebyś wiedziała- miałam dokładnie tak samo! U mnie w dzieciństwie też były przygotowywane. Czasami jeszcze mama dodawała mleko w proszku. Puszka obowiązkowo gotowana- kiedyś nie było gotowego kajmaku.
W każdym razie wafle pycha- uwielbiam je!
Fajne wafelki 🙂 a z kajmakiem to już w ogóle jedne z moich ulubionych 🙂
Dziękuję za wpis do akcji i pozdrawiam cieplutko 🙂
Ola