4,8K
Lato to najlepszy okres na faszerowane warzywa. Papryki, cukinie, bakłażany aż się proszą, by napełnić je przepysznym farszem. Możliwości jest mnóstwo. Ja tymczasem przygotowałem papryki faszerowane moim ulubionym aromatycznym chili con carne. Może i Wy skusicie się na odrobinę Meksyku w Waszej kuchni? To prosty i fajny sposób na szybki obiad!
SKŁADNIKI
- 500 g mięsa mielonego (najlepiej wołowiny)
- 4 średniej wielkości czerwone papryki
- 2 małe papryczki chili
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 500 ml passaty (lub 2 puszki pomidorów)
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżka sosu Worcester lub sojowego
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 natka kolendry lub pietruszki
PRZYGOTOWANIE
- Na patelni z rozgrzanym masłem i oliwą z oliwek przysmaż na złoto posiekaną cebulę, chili oraz czosnek. Wrzuć mięso, a gdy się ładnie przyrumieni, dodaj przyprawy. Następnie wlej passatę i duś chili con carne przez 10-20 minut, aż powstanie gęsty sos. Kolejno wsyp odsączoną z zalewy fasolę.
- Papryki poprzekrawaj na połówki i oczyść z gniazd nasiennych. Napełnij je chili con carne i ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz ok. 30 minut w temperaturze 200°C, aż faszerowane papryki staną się miękkie. Podawaj z posiekaną natką kolendry.
Zrobiłeś/zrobiłaś ten przepis?
Pochwal się efektami i otaguj mnie na Instagramie: @food_square
12 komentarzy
Znakomity pomysł! Dziękuję za dodanie przepisu do akcji psiankowatej 🙂
Dziękuję! I nie ma sprawy! 😉
Bardzo lubię faszerowane warzywa, a paprykę w szczególności:-)
Taaak, ja też 😉
Na takie połączenie nie wpadłam, a pomysł wyśmienity..:)
Dziękuję, cieszy mnie to 😉
Świetny pomysł, pyszności
Miło mi to słyszeć 🙂
A do farszu, pod koniec gotowania proponuję dodać łyżkę kakao. Niesamowicie podkręca smak 🙂
A po przyprawy niezbędne do tego przepisu, zapraszam do nas 🙂
Tak, wiem, choć ja preferuję wersję z gorzką czekoladą 😉
Jasne, oczywiście zajrzę 😉
Coś cudownego.Wyszlo mi bez spalenia jakiegokolwiek.Nie musialam tez ponownie na końcu zapiekać.Wydalo mi sie juz to niepotrzebne.I udekorowałam listkiem avokado pasowało no i zjadłam ów listek.Poza tym co.. hm ostre nadziane serkiem jakimś papryczki kupilam w plastiku gotowe ponieważ innych nie uświadczyłam i to nie jest glupi pomysł.Bo nie dośc ze taka polożona papryczka ostra z nadzieniem lezy jako trzecia dekoracja pięknie(przy tylko dwóch elementach w koncu papryki i guacamole)to i pozostawia wolność wyboru dla osób ktore nie zdzierżyłyby az takich batów ostrych i może wówczas zdecydować czy przegryząc ów papryczką czy nie:)Poza tym nic bym nie zmieniała.Robilam na dziewiczo jestem zachwycona.Oflaguję wkrótce chyba Twoją kuchnie tagiem u siebie na profilu:)a to dlatego ze jestem przekonana do tych przepisów.
Na pewno takie papryczki są fajną alternatywą – w końcu w kuchni trzeba kombinować, no nie? 😀 Cieszę się, że danie Tobie posmakowało i jest mi mega miło, że moje przepisy wzbudzają w Tobie tak pozytywne emocje. 😉