Sos aïoli, znany również po oksytańsku alhòli i katalońsku allioli jest fundamentem kuchni śródziemnomorskiej. Jego prowansalska nazwa wywodzi się od łacińskich słów alium oraz oleum, oznaczających oliwę oraz czosnek. Mimo że aïoli nazywane jest masłem Prowansji, to znacznie bliżej mu do majonezu. Głównie dlatego, że podstawą sosu jest emulsja uzyskiwana z żółtek i oliwy z oliwek. Sos ten jest wprost idealny do mięs, ryb, owoców morza, czy pieczonych warzyw. Dla mnie zaś najlepszy po prostu z kawałkiem chrupiącej bagietki. Jego katalońska wersja była podstawą moich hiszpańskich śniadań. Wtedy nic więcej do szczęścia nie było mi potrzebne – ajonesa con barra de pan y estoy lleno de felicidad! 🙂
SKŁADNIKI
- główka czosnku
- 2 żółtka
- 1 szklanka oliwy z oliwek extra virgin
- 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
- sól morska do smaku
PRZYGOTOWANIE
- Czosnek zmiażdż lub zetrzyj na tartce. Dodaj żółtka, wlej sok z limonki i połącz za pomocą blendera. (Sos można przygotowywać również przy pomocy trzepaczki).
- Następnie cieniutką strużką wlewaj oliwę, cały czas miksując. Sos z czasem zacznie gęstnieć, wtedy możesz nieco przyspieszyć dodawanie oliwy.
- Na koniec dopraw szczyptą soli do smaku, dokładnie wymieszaj i voilà, sos gotowy!
26 komentarzy
czuję się zaintrygowana! zwykle czosnkowy sos to jogurt grecki, ząbki czosnku i zioła.
A u Ciebie? Zapisane, do zrobienia! I to niedługo, już niebawem szykuję imprezę dla przyjaciół – będzie niezłe zaskoczenie!
Ten sos to prawdziwy skarb Prowansji, więc zrób koniecznie! 😉 Tylko ostrzegam jest baaardzo mocno czosnkowy 😀
Coś zupłnie innego! Super!
Fajnie, że mogę poszerzać horyzonty czytelników 😀
ulala… 🙂 wygląda świetnie i faktycznie-musi być cudownym urozmaiceniem dań 🙂
Pewnie, że jest. To prawdziwy król sosów emulsyjnych 🙂
Uwielbiam ten sos! Jest świetny do pieczonych ziemniaków i innych warzyw 🙂
Och tak, pieczone ziemniaki są z nim przewspaniałe! <3
Wyglada obłędnie, muszę kiedyś wypróbować 🙂
Dziękuję i gorąco polecam 😉
Super sos, uwielbiam czosnek w każdej postaci 🙂
To ten na pewno pokochasz, w aïoli czuć prawdziwą moc czosnku 😀
Świetny sos 🙂 Koniecznie wypróbuję 🙂
Wypróbuj, bo warto 😉
Jeśli mocno czosnkowy to mój mąż będzie wniebowzięty,zaskoczę go takim sosem w weekend żeby nie musiał po zjedzeniu wychodzić z domu hahah
Hahaha, dobry patent! 😀 I potwierdzam, jest bardzo mocno czosnkowy 😉
Świetne zdjęcia!!! A i sosik nie gorszy 🙂
Bardzo dziękuję za komplement, staram się jak mogę 😀
Wygląda super :). Muszę spróbować!
Dzięki, daj później koniecznie znać czy smakował 😉
no taki sosik świetna sprawa 🙂
Pewnie, że świetna 😉
Czytałam o nim…na razie tylko tyle, wykonanie wciąż przede mną 🙂 ps. poszukuję takiej miski emaliowanej, nie wiesz gdzie mogę taka nabyć?
To polecam wypróbować 😉 Wiem, że wrocławski Feniks posiada takowe w swojej ofercie, oprócz tego warto poszukać w internecie (szczególnie na aukcjach), czy poszperać na targach staroci (jeśli szukasz miski z historią).
Dzięki za info. Na targach staroci bywam regularnie, ale takiej miski nie widziałam. Poszperałam w necie i faktycznie znalazłam, wprawdzie jest nowa (wolałabym nadgryzioną zębem czasu) ale może ją trochę sponiewieram będzie wyglądać na starszą
Chyba trzeba mieć po prostu szczęście żeby na taką trafić. Też mi się marzą wszelkie kuchenne przybory nadgryzione zębem czasu, ale ciężko takie upolować; przynajmniej w moim mieście 🙁 Ale sponiewieranie to też dobry sposób, haha 😀