Latem w mojej kuchni królują sałatki. Na straganach jest tyle cudownych warzyw, że grzechem byłoby ich nie wykorzystywać na co dzień w kuchni. Główny cel – ma być lekko i pożywnie zarazem – został w pełni osiągnięty. Taką sałatkę gorąco polecam solo zamiast obiadu czy kolacji, jak i do dań z grilla – jako dodatek do posiłku na świeżym powietrzu będzie jak znalazł.
SKŁADNIKI
- 300 g ulubionego makaronu (u mnie casarecce)
- 500 g bobu
- 200 g sera bałkańskiego lub sera feta
- 1 czerwona papryka
- 1 słoiczek czarnych oliwek bez pestek
- ½ pęczku mięty ogrodowej
- oliwa z oliwek
- 2-3 ząbki czosnku
PRZYGOTOWANIE
- Makaron ugotuj al dente w lekko osolonym wrzątku, następnie przepłucz w zimnej wodzie. Bób ugotuj do miękkości (5-7 minut) i również przepłucz, aby był chłodny. Obierz go z łupinek.
- Paprykę umyj i wytnij gniazda nasienne, pokrój w kostkę. Ser również pokrój w kostkę, oliwki zaś w plasterki. Miętę posiekaj. Wrzuć do miski razem z bobem i makaronem.
- Czosnek zetrzyj na tartce o drobnych oczkach i dodaj do sałatki. Polej wszystko odrobiną oliwy i dokładnie wymieszaj. Sałatkę można podawać schłodzoną, jak i na ciepło (oczywiście wtedy nie hartujemy makaronu, tylko do ciepłego dodajemy wszystkie składniki).
10 komentarzy
Wlasnie! Kupie sobie dzis chyba bob ;))
Koniecznie! Już niedługo go nie będzie 🙁
Szkoda, że już nigdzie bobu nie możemy dostać :/
Ale jak to? We Wrocławiu bobu zatrzęsienie, a mój na działce dopiero nadaje się do zerwania 😛
A mnie się nie chce obierać bobu z łupinek,żeby dodać do sałatki,choć chętnie bym zjadła,gdyby mi ktoś taką podał:)
Ale to fajowa rozrywka, zasiadasz przed ulubionym serialem i obierasz na czas, by zdążyć przed końcem xD
Pyszna sałatka, a jak wspaniale podana 🙂
Dziękuję Ewa, cieszę się 🙂
Pysznie wygląda! Aż ślinka cieknie 😉
Fajnie, że tak myślisz Ola 🙂