Obok Lasku Bulońskiego w podparykiej gminie Boulogne-Billancourt znajduje się skromny targ, w którym swoje codzienne zakupy robią zwykli ludzie. Nie jest to miejsce turystyczne, nie urzeka piękną architekturą tak, jak ostatnio przeze mnie opisany Mercat Central w Walencji, a jednocześnie zachwyca ogromnym wyborem świeżych i naturalnych produktów, którymi Francuzi mogą się poszczycić. Marché Billancourt odwiedziłem 2 miesiące temu, kiedy to sezon na figi, karczochy, dynie i grzyby trwał w najlepsze. Wszędzie było kolorowo, pachniało i aż chciało się kupować. To miejsce nie znajduje się w żadnym przewodniku jako must visit, ale jeśli interesuje Was prawdziwość niepodyktowana turystycznemu rynkowi zbytu, albo po prostu akurat jesteście w Paryżu i chcecie ugotować fajny obiad dla przyjaciół, czy zwyczajnie zabrać ze sobą do domu kilka dobrych serów i butelkę wina to z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce. Zresztą zobaczcie sami. 😉
*
Marché Billancourt
Angle rue des Quatre Cheminées / rue du Vieux Pont de Sèvres
Boulogne-Billancourt, Hauts-de-Seine
Otwarty w środy od 8:30 do 12:30 i w soboty oraz dni świąteczne od 8:30 do 13:15.
Strona internetowa gminy: www.boulognebillancourt.com
20 komentarzy
Dostałyśmy oczopląsu 😛 Nie wiedziałybyśmy na co się zdecydować 🙂
Ja miałem to samo 😉 Zresztą jak na wszystkich targach z jedzeniem 😀
Obejrzałam z uwagą zdjęcia i podzielam zdanie Angeliki i Moniki, w takim miejscu trzeba robić zakupy z kartką w ręku 🙂
Haha, racja! Ale sądzę, że nawet z kartką trudno będzie się powstrzymać przed kupieniem miliona innych rzeczy 😀
Mogłabym się tam zanurzyć i nie wracać…
Och tak, mam takie same odczucia 🙂
O matko, mogłabym tam zamieszkać 😀 Targ super, ale Twoje zdjęcia zachwycają! Mogłabym je oglądać bez końca 🙂
Ojej, dziękuję bardzo! Po prostu starałem się uchwycić to, co najbardziej mnie tam zachwyciło 🙂
Same wspaniałości 😀
Co prawda to prawda 😀
przepiekny targ. dobrze, ze kolo mnie nie ma podobnego, bo bym zwariowala:)) a powaznie to wlasnie dlatego kocham Francje. za jej fantastyczne produkty. zakupy jedzeniowe naleza tu do najprzyjemniejszych chwil;)
Tak, to prawda! Chyba nikt tak dobrze nie wie jak dobrze zjeść jak Francuzi. Ich miłość do jedzenia widać na każdym kroku 🙂
Wow, co za feria kolorów i kształtów! Można się najeść oczami 🙂
Och tak! Z całą pewnością! Kolorami ten targ absolutnie zachwycał 🙂
O jacie, ale tam wspaniale, tyle barw, aromatów i smaków 🙂
To w końcu raj dla każdego amatora gotowania 🙂
Być tam,poczuć klimat tego miejsca…
To z pewnością niesamowite przeżycie 🙂
ech, gdyby tylko mieć wokół siebie takie miejsce na zakupy!
Och tak, też o tym marzę! 🙂