Makaroniki to najpopularniejsze francuskie ciasteczka. Ich historię, sposób przygotowania oraz rady, jak je poprawnie przygotować przybliżyłem Wam już we wpisie: Makaroniki – esencja Paryża. Te ciasteczka można jednak nadziać na tyle różnych sposobów, że postanowiłem podzielić się z Wami kolejnym przepisem. Makaroniki z lemon curd należą do jednych z moich ulubionych. Słodycz ciastek wspaniale przełamuje tutaj kwaśny angielski krem cytrynowy. Dodatkowo ich piękny słoneczny kolor sprawia, że są wprost stworzone na lato!
Makaroniki z tego przepisu możecie upiec, korzystając z jednej z dwóch metod, które podałem: na bezie włoskiej lub francuskiej. Metoda francuska jest prostsza, chociaż nieco bardziej kapryśna i jeśli nie macie doświadczenia, to można szybko się zniechęcić. Wprawdzie to od niej zaczynałem swoją przygodę z makaronikami, jednakże obecnie przede wszystkim korzystam z bezy włoskiej, przy której trudno popełnić błąd, bo jest bardziej stabilna. Ma jednak jeden minus – konieczny jest termometr cukierniczy, aby poprawnie przygotować syrop cukrowy. Niemniej jednak wybór pozostawiam Wam do wyboru.
Sam lemon curd, czyli angielski krem cytrynowy na bazie jajek oraz masła nie powinien sprawić Wam trudności. Jeśli jednak wcześniej go nie robiliście, to odsyłam to wpisu, w którym dokładniej opisałem, jak go przygotować. Krem należy przygotować dzień wcześniej i umieścić w lodówce, aby zastygł. Również same ciasteczka można upiec z wyprzedzeniem, a następnego dnia po prostu je przełożyć. Makaroniki z lemon curd najlepsze są w dniu przygotowania po kilku godzinach, gdy skorupka nieco zmięknie. Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby przechowywać je w lodówce dzień lub dwa.
Makaroniki z lemon curd najlepiej będą się prezentowały w żółtym słonecznym kolorze. Najlepiej do tego celu wykorzystać barwnik spożywczy w proszku lub paście. Jednakże ja tym razem postawiłem na naturalny sposób i pokolorowałem je mieloną kurkumą. Na tę proporcję należy dodać jej około pół łyżeczki. Zaznaczam jednak, że kurkuma wpływa na smak. Moim zdaniem działa to nawet na korzyść, ale jeśli boicie się, że zdominuje ona smak ciasteczek, to wybierzcie barwnik.



SKŁADNIKI
- 60 g sezonowanych białek (białka należy pozostawić na 24-48h na blacie kuchennym w temperaturze pokojowej bez przykrycia)
- 110 g cukru pudru
- 40 g drobnego cukru do wypieków lub cukru kryształ
- 60 g mielonych migdałów
- żółty barwnik w proszku lub paście (opcjonalnie kurkuma)
- 30 g + 30 g białek
- 75 g mielonych migdałów
- 75 g cukru pudru
- 75 g + 15 g cukru kryształ
- 25 ml wody
- żółty barwnik w proszku lub paście (opcjonalnie kurkuma)
Lemon curd:
- sok z 2 dużych cytryn* (ok. 100-120 ml)
- 100 g cukru
- 80 g zimnego masła
- 2 całe jajka, rozmiar L
- 2 żółtka, rozmiar L
PRZYGOTOWANIE
Makaroniki na bezie francuskiej
- Białka ubij na sztywno, a następnie powoli dodawaj cukier kryształ, nie przerywając ubijania, aż powstanie lśniąca piana. Mielone migdały krótko zmiksuj z cukrem pudrem w malakserze, a następnie przesiej przez sito.
- Do piany z białek stopniowo wsypuj migdały z cukrem, mieszając wszystko razem bardzo powoli i tylko w jedną stronę, tak, aby piana nie opadła. Do masy dodaj żółty barwnik, aż osiągniesz pożądany kolor i delikatnie wymieszaj.
- Masę umieść w rękawie cukierniczym z okrągłą tylką o średnicy ok. 1 cm. Wyszprycuj na silikonowej macie do pieczenia makaroników ułożonej na blaszce. Możesz piec je również na papierze do pieczenia (najlepiej niewoskowanym lub silikonowej macie perforowanej, wtedy uformuj koła o średnicy 3-4 cm.
- Ciasteczka odstaw na 30-60 minut do wysuszenia, aby z wierzchu powstała twarda skorupka. Po tym czasie wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 160°C i piecz przez 12-15 minut.
- Po wystudzeniu delikatnie ściągnij z maty. Przechowuj je bez przykrycia do momentu nadziania kremem cytrynowym.
Makaroniki na bezie włoskiej
- Migdały i cukier puder zmiksuj krótko w malakserze, a następnie przesiej przez sito. Połącz z częścią białek (30 g) i odstaw. Cukier kryształ (75 g) wsyp do rondla, wlej wodę i wstaw na mały ogień. Gotuj, nie mieszając ani razu, aż syrop osiągnie temperaturę 118ºC. W tym czasie ubij pozostałe białka (30 g) na sztywno, dodając pod koniec miksowania 15 g cukru.
- Gorący syrop wlewaj bardzo powoli do białek, ubijając je na najmniejszych obrotach miksera. Później miksuj je przez kolejne 5-10 minut, aż błyszcząca beza osiągnie temperaturę pokojową. Bezę dodawaj w trzech partiach do masy migdałowej, za każdym razem dokładnie ją rozprowadzając. Do masy dodaj żółty barwnik, aż osiągniesz pożądany kolor i delikatnie wymieszaj.
- Masę umieść w rękawie cukierniczym z okrągłą tylką o średnicy ok. 1 cm. Wyszprycuj na silikonowej macie do pieczenia makaroników ułożonej na blaszce. Możesz piec je również na papierze do pieczenia (najlepiej niewoskowanym) lub silikonowej macie perforowanej, wtedy uformuj koła o średnicy 3-4 cm.
- Ciasteczka odstaw na 30-60 minut do wysuszenia, aby z wierzchu powstała twarda skorupka. Piecz w 160ºC przez 12-15 minut. Odstaw do wystudzenia, a następnie ściągnij je delikatnie z maty. Przechowuj je bez przykrycia do momentu nadziania kremem cytrynowym.
Lemon curd
- Do metalowej lub szklanej miski wlej sok z cytryn, wsyp cukier i dodaj jajka. Ubij trzepaczką do połączenia się składników. Miskę wstaw na garnek z zagotowaną wodą (kąpiel wodną).
- Miksturę ubijaj trzepaczką cały czas, aż powstanie piana. Gdy zacznie gęstnieć, dodawaj kawałek po kawałku zimne masło, cały czas energicznie mieszając, aż masło się rozpuści, a krem zgęstnieje. Pamiętaj, aby nie dopuścić do jego zagotowania oraz przegrzania. Możesz się wspomóc termometrem cukierniczym: krem nie może przekroczyć 65-70°C.
- Gotowy lemon curd przelej do wyparzonego słoiczka i odstaw do wystudzenia, a następnie wstaw do lodówki na minimum 12 godzin, aby zgęstniał.
- Lemon curd przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką o średnicy 1 cm. Wyszprycuj go na połówki makaroników, a następnie przykryj drugą warstwą ciastka. Gotowe makaroniki przechowuj w lodówce (maksymalnie 2 dni, lecz najlepsze są kilka godzin po przygotowaniu, gdy skorupka delikatnie zmięknie).


4 komentarze
Wyglądają ślicznie, jak takie malutkie słoneczka 🙂
Miło to słyszeć! Starałem się 🙂
Sam mielisz migdały? Czy kupujesz już gotowe zmielone? M.
Tym razem z czystego lenistwa użyłem mielonych, co znacznie przyspieszyło ich przygotowywanie. Z powodzeniem można jednak użyć migdałów w całości (co również często robię), obrać je i zmielić (najlepiej razem z cukrem pudrem) w malakserze, a następnie przesiać, gdyż większe kawałki mogą spowodować, że makaroniki wyjdą nam niekształtne.