Spring rolls nauczyła mnie robić moja koleżanka Tajka już wiele lat temu. Sama przygotowywała warzywa, makaron, owoce morza oraz sosy, a później siadaliśmy z grupą przyjaciół do stołu i każdy zawijał swoje ulubione składniki w papier ryżowy. Zabawa była przednia, bo nigdy nikomu to zawijanie nie wychodziło i z przykrością muszę stwierdzić, że ja do dzisiaj mam z tym problemy… Zwinięte spring rollsy maczaliśmy w słodkim sosie chili lub sosie krewetkowym na bazie pysznego tajskiego wywaru, którego receptury niestety nie znam. Jednak tym razem chciałem Wam przedstawić wegańską wersję, która mam nadzieję, stanie się inspiracją do własnego komponowania. Jej podstawą będą makaron, tofu oraz chrupiące warzywa.
Same spring rolls znane są Polsce pod nazwą sajgonek ze względu na to, że spopularyzowali je w naszym kraju Wietnamscy imigranci, nawiązując do dawnego określenia stolicy ich kraju. Ich angielska nazwa jest zaś bezpośrednim tłumaczeniem z języka chińskiego (春卷), które oznacza po prostu wiosenne naleśniki. Potrawa ta jest jednak znana we wszystkich krajach Azji Południowo-Wschodniej i stąd mogą być one przygotowywane na wiele różnych sposobów. Zwykle jednak występują w dwóch wersjach: smażonej (wiet.: chả giò) lub niesmażonej (wiet.: gỏi cuốn). Ta ostatnia dla rozróżnienia często jest nazywana summer rolls. Ja jednak zostaję przy „wiosennych rolkach”, bo zdecydowanie ta potrawa w wersji niesmażonej kojarzy mi się z tą porą roku.
Spring rolls można przygotować na tysiące sposobów i tak naprawdę wszystko zależy od naszej wyobraźni i tego, co akurat mamy w lodówce, więc podane w przepisie składniki możecie potraktować jako inspirację i wybrać, to co lubicie najbardziej. Dla mnie nieodłącznym elementem są jednak: makaron vermicelli, chrupiące warzywa oraz pachnące zioła, których nie może w nich zabraknąć. Spring rolls najbardziej lubię podawać ze słodkim sosem chilli, albo sosem limonkowo-sojowym, inspirowanym japońskim ponzu (sam lubię go wzbogacać o czosnek, imbir oraz odrobinę cukru).
Przygotowanie spring rolls nie jest zbyt skomplikowane, czy pracochłonne, chociaż najwięcej problemu sprawia zawijanie składników w papier ryżowy. Osobiście nie uważam, żebym osiągnął w tym mistrzostwo i raczej robię to nieudolnie, ale mogę się podzielić własnymi spostrzeżeniami. Papier ryżowy należy namoczyć w letniej wodzie (ciepła sprawi, że za szybko zmięknie, a zimna, że będzie nadal twardy), a następnie ułożyć na wilgotnym podłożu. Sam wypróbowałem ręczniki papierowe, bawełniane ściereczki oraz drewniane deski i zdecydowanie najłatwiej zawija się mi je na tych ostatnich. Papier tak bardzo na nich nie mięknie, a jednocześnie delikatnie przykleja się do drewna, co ułatwia zawijanie i nieprzesuwanie się rolki w trakcie. Ważne jest jednak aby deskę najpierw zwilżyć wodą i w razie konieczności tę czynność powtarzać. Spring rolls należy zawijać również dość szybko, ponieważ papier może zbyt rozmoknąć lub przykleić się do deski. A i tutaj obowiązuje ta sama reguła, co w naleśnikach – pierwszy jest zawsze nieudany, później z każdym kolejnym jest już lepiej. 😉
SKŁADNIKI
- 10 płatów papieru ryżowego
- 100 g makaronu vermicelli z fasoli mung, ryżowego lub sojowego
- 1 kalarepa
- 1 marchew
- 1 średnio dojrzałe awokado
- mały kawałek czerwonej kapusty (ok. 100 g)
- 100 g ulubionych kiełków (np. z fasoli mung, rzodkiewki czy lucerny)
- garść listków świeżej tajskiej bazylii lub kolendry
- kostka wędzonego tofu (200 g)
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego lub soku z limonki
- 2 cm kłącza imbiru
- 1 ząbek czosnku
- szczypta płatków chili
- 1 łyżka oleju sezamowego
- sok z 1 limonki
- 100 ml sosu sojowego
- 1 ząbek czosnku
- 2 cm kłącza imbiru
- 2 łyżeczki cukru
- 200 ml wody
- 125 g cukru
- 75 ml octu ryżowego
- 3 papryczki chili
- 3 cm kłącza imbiru
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
PRZYGOTOWANIE
Marynowane tofu
- Czosnek oraz imbir zetrzyj na tartce. Połącz w miseczce z płatkami chili, octem ryżowym i sosem sojowym.
- Tofu pokrój w paski i połącz z marynatą. Odstaw na godzinę do zamarynowania.
- Zamarynowane tofu smaż na złoto na patelni z uprzednio rozgrzanym olejem sezamowym. Odstaw do wystudzenia.
Spring rolls
- Makaron vermicelli zalej wrzątkiem i odstaw na 5 minut. Następnie odcedź i zahartuj zimną wodą. Odstaw.
- Wszystkie warzywa obierz i pokrój w cienkie paski.
- Płat papieru ryżowego namocz przez 2-3 sekundy w letniej wodzie, a następnie połóż na wilgotną ściereczkę lub drewnianą deskę (ją również należy najpierw namoczyć przez moment w wodzie). Na środek wyłóż wszystkie składniki: najpierw świeże zioła oraz kiełki, potem makaron, tofu i warzywa.
- Brzegi papieru ryżowego złóż do środka i zwiń spring rolls dość ciasno, niczym naleśniki. Podawaj od razu wraz z uprzednio przygotowanymi sosami.
Sos limonkowo-sojowy
- Wyciśnięty sok z limonki wlej do rondelka wraz z sosem sojowym. Wsyp cukier i dodaj pokrojone na pasterki imbir oraz czosnek. Doprowadź do wrzenia i gotuj przez 5 minut.
- Następnie sos przecedź przez sito i przelej z powrotem do garnka i gotuj przez kolejne 5-10 minut, aż się zredukuje.
Słodki sos chili
- W rondelku zagotuj wodę z octem i cukrem.
- Papryczki drobno posiekaj i usuń pestki, jeśli nie lubisz bardzo ostrych sosów. Wrzuć je do rondelka i gotuj przez ok. 5 minut.
- Następnie dodaj starty imbir oraz czosnek. Gotuj przez kolejne 5 minut.
- Sos przelej do kielicha blendera i miksuj przez chwilę tak, aby nabrał czerwonego koloru, a kawałki papryki nadal były widoczne. Sos wlej z powrotem do rondelka.
- W szklance rozrób mąkę ziemniaczaną z 3 łyżkami wody. Mieszankę wlej do garnka i dokładnie wymieszaj. Wstaw ponownie na ogień i gotuj przez kilka minut, aż sos zgęstnieje i stanie się klarowny. Ostudź i podawaj. Sos najlepszy jest na drugi dzień.