Idzie zima! Śniegu za oknem wprawdzie jeszcze nie widać, choć wydaje mi się, że pozostaje to kwestią czasu. Ale w mojej kuchni już panuje zimowo-świąteczna atmosfera, co chyba widać po lekko oszronionych śniegiem żurawinach. :). Dzisiejszy przepis to jeden z najlepszych serników, jakie dotychczas wypróbowałem. Wspaniały spód ze słynnych ciastek oreo, delikatna i kremowa, bo pieczona w kąpieli wodnej, masa serowa oraz lekki i przyjemnie kwaskowy mus żurawinowy. Czy można chcieć czegoś więcej? Myślę, że każdy sernikożerca będzie wniebowzięty. Ja byłem. 🙂 Sernik będzie idealny również na Święta!
SKŁADNIKI
Ciasteczkowy spód:
- 200 g ciastek oreo
- 30 g roztopionego masła
- 600 g twarogu półtłustego lub tłustego
- 250 ml kremówki 36%
- 3 jajka
- ¾ szklanki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Składniki na mus żurawinowy:
- 300 g świeżej żurawiny plus trochę do dekoracji
- sok z ½ cytryny
- ½ szklanki cukru
- 3 łyżeczki żelatyny
- 300 ml śmietany kremówki 36%
PRZYGOTOWANIE
Ciasteczkowy spód
- Ciastka wrzuć do kielicha blendera i rozdrobnij na proszek. Wlej masło i połącz z ciastkami.
- Tortownicę o średnicy 23 cm wyłóż papierem do pieczenia i pokryj równomiernie ciasteczkową masą. Włóż na 15-30 minut do lodówki. A w tym czasie przygotuj masę serową.
Sernik
- Wszystkie składniki włóż do misy miksera i zmiksuj aż do połączenia i powstania gładkiej, jednolitej masy. Wyjmij z lodówki formę i pokryj ją dwukrotnie od spodu aluminiową folią do pieczenia, ponieważ ciasto będziemy piec w kąpieli wodnej.
- Następnie wylej serową masę na ciasteczkowy spód. Piekarnik nagrzej do 150ºC. Formę z sernikiem umieść w drugiej większej formie, najlepiej prostokątnej i wlej do niej wrzątek.
- Wstaw wszystko do piekarnika i piecz powoli 45-60 minut aż masa się zetnie. Wyjmij z piekarnika i wystudź całkowicie.
Mus żurawinowy
- Do rondla wsyp żurawinę, zasyp cukrem i polej sokiem z cytryny. Wstaw na średni ogień i gotuj, aż żurawina popęka, a cukier się rozpuści. Następnie przetrzyj przez sito. Odstaw do wystudzenia. Żelatynę rozpuść w niewielkiej ilości wody i połącz z żurawinowym musem.
- Zimną kremówkę ubij na sztywno, następnie powoli dodawaj partiami żurawinowy mus i miksuj delikatnie aż do połączenia się składników. Gotowy krem wyłóż na schłodzony sernik i wstaw do lodówki na całą noc, aż mus zastygnie. Sernik ozdób żurawiną (możesz obtoczyć ją w cukrze by udawała ośnieżoną).
*Przepis na podstawie: Moje Wypieki.
57 komentarzy
Serniczek rewelacja 🙂 z chęcią bym zjadła kawałeczek 🙂
Jakby się jeszcze jakiś w domu ostał, to z przyjemnością bym zaprosił, ale zniknął w tempie ekspresowym 😀
Wygląda smakowicie:)
I tak też smakuje 😉
Ale on piękny! Dostałam ślinotoku:))
Oooo, jak miło! ;D
pięknie się prezentuje! i ten mus żurawinowy – kuszący!
Mus jest bardzo kuszący 😉
pysznie się prezentuje i świetny pomysł na połączenie smaków:)
Dziękuję, choć pomysł tylko zgapiłem 😀
A skąd masz tą świeżą żurawinę? Gdzie ją nabyć? 😀
Z zieleniaka pod domem, jeszcze tydzień temu była 😀
A gdzie ten zieleniak? 😛
Wrocław Muchobór 😀
Haha, to prześlij mi paczuszkę do Warszawy, bo póki co nie wybieram się do Wrocka 😛
Kupisz ją o tej porze roku wszędzie. Na pewno w Auchanie jest.
Mogę przesłać 😀 Ale whipped cream ma rację: powinna być dostępna w dużych sklepach, w końcu teraz na nią jest sezon.
No to jutro jadę do mojego Auchana i robię ten sernik 😀
Rób, rób, na pewno będziesz zachwycony ;D
Rewelacja !! doskonale wygląda, pycha !! 🙂
Dziękuję, ach dziękuję 😀
Bajkowy sernik… już wprowadza świąteczną aurę:)
Ślicznie dziękuję, teraz pozostaje tylko czekać na pierwszy śnieg (już nie na serniku) i będzie idealnie ;D
prezentuje się tak uroczo, że chyba szkoda by mi go było jeść 🙂 a na pewno musi być pyszny!
Oj tam zaraz szkoda, zawsze można upiec kolejny, a później jeszcze jeden. Dobrych serników nigdy za wiele 😀
Piękny i wygląda cudownie zimowo!
Cieszę się, że udało mi się osiągnąć ten efekt 😉
Swietny! I taki w swiatecznym klimacie. Wpraszam sie na kawalek 🙂
Ależ proszę, kawałek się zawsze znajdzie 😀
Ta mrożona żurawina daje niesamowity efekt;)))
Oszroniona! 😀
Ciekawa jestem smaku, piękne zdjęcia 🙂
Mogę zapewnić, że jest znakomity, dziękuję 😉
Jeśli jeszcze mała porcja została, to ja poproszę, bo mi ślinka cieknie i język …ucieknie 🙂
Niestety już śladu nie ma, stanowczo za szybko zniknął 🙁 Ale jak tylko upiekę drugi, to natychmiast daję znać 😀
Fenomenalny! Ciężko byłoby mi poprzestać na jednym kawałku 🙂
Dziękuję! Skąd ja znam ten ból! Też musiałem się powstrzymywać, by nie pożreć całego na raz ;D
Spód z oreo to nie dla mnie ,resztę zabieram ,piękny.
Można zastąpić dowolnymi innymi ciasteczkami 😉
Też go robiłam – jak tylko zobaczyłam przepis wiedziałam, że muszę go mieć 🙂 Wyszedł obłędnie pyszny 🙂
Twój wygląda cudownie 🙂
Dziękuję! Hahah, to tak samo jak ja! 🙂 Jest megapyszny, Dorota jak zwykle uraczyła nas świetnym przepisem 😉
Trza zakasać rękawy i brać się do produkcji bo czytam że szansy na kawałek u Ciebie już nie ma
Niestety 🙁 Z przykrością muszę powiedzieć, że nawet okruszki nie zostały. 😛
Widzę, że grzechem jest, że jeszcze nie poczyniłam wypieku z żurawiną, zwłaszcza, że kolor musu pięknie się prezentuje 🙂
Oj i to ciężkim! 😀 A zdjęcie chyba nawet nie oddaje jego pięknego różowego koloru 😉
Świetny 😉
Dziękuję 😀
serniczek a do tego żurawinka 🙂 palce lizać, dziękuję za odwiedziny mojego bloga, życzę miłego dnia!
Cieszę się 😀 Również życzę miłego dnia i pozdrawiam 😉
wygląda naprawdę świątecznie i nawet jest lekko ośnieżony:)
No pewnie! U mnie w kuchni już lekko prószy śnieg 😉
Normalnie nie robię serników (nie moja dziedzina), ale ten wygląda tak ładnie, że chyba spróbuję 🙂
Oj spróbuj i to koniecznie, bo nie dość, że jest miły dla oka, to jeszcze bardzo smaczny 😉
Zdjęcia powalają … przepadłam z kretesem 🙂 Koniecznie muszę zrobić.
To strasznie się cieszę 😀 Zrób, zrób, bo sernik jest pycha, będę czekał na efekty 😀
Genialny przepis: efektowny, zachwycający smakiem, prosty w przygotowaniu, a do tego nietuzinkowy i fotogeniczny! Najtrudniejsze w tym wszystkim było znalezienie żurawiny, reszta poszła sprawnie 🙂 Polecam!
Bardzo dziękuję Mario za tak miłe słowa! <3 Cieszę się, że poszukiwania żurawiny się opłaciły! 😉 Świątecznie pozdrawiam!