Odkąd pamiętam, chałka była moim ulubionym śniadaniowym wypiekiem. Kupowana od czasu do czasu w pobliskiej piekarni, stanowiła najlepszy przysmak w leniwy poranek. Aby dobrze zacząć dzień, wystarczył jeszcze tylko kubek gorącego mleka lub kakao i odrobina masła, lub dobrej domowej konfitury. Jednak ostatnio zamarzyła mi się chałka upleciona własnoręcznie i gdy tylko ujrzałem ją u Sosny, wiedziałem od razu, że muszę ją upiec. 🙂 Wyszła znakomita: delikatna, puchata, pachnąca wanilią i w dodatku rosła jak na drożdżach! 😀 Gorąco polecam, bo domowa chałka jest znacznie lepsza niż ta z piekarni!
SKŁADNIKI
- 200 ml ciepłej wody (oryginalnie było 150 ml, ale zwiększyłem ilość, aby była delikatniejsza)
- 3 łyżki oleju roślinnego (lub roztopionego masła)
- 12 g świeżych drożdży (lub 6 g suszonych)
- 460 g mąki pszennej
- 4 łyżki domowego cukru waniliowego*
- 2 żółtka + 1 jajko do posmarowania
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka cukru
- ½ łyżki masła
PRZYGOTOWANIE
- Drożdże rozpuść w letniej (nie gorącej!) wodzie. Wlej do michy miksera, dodaj olej, żółtka i cukier. Wszystko połącz ze sobą Następnie wsyp przesianą mąkę i dodaj sól. Wymieszaj najpierw wszystko dokładnie drewnianą łyżką, a później wyrabiaj mikserem z podłączonym hakiem do ciasta drożdżowego przez 5 minut.
- Ciasto wyłóż na stolnicę oprószoną uprzednio mąką i wyrabiaj ręcznie przez kolejne kilka minut, aż stanie się elastyczne. Na koniec włóż z powrotem do miski, posmarowanej olejem.
- Ciasto odstaw na całą noc do lodówki do wyrośnięcia. Pamiętaj, aby miskę z ciastem przykryć folią spożywczą, aby nie wyschło.
- Rano wyjmij je i podziel na 4 równe porcje. Uformuj z nich wałeczki o długości około 25 cm i zapleć z nich warkocz według tego filmiku. Gotową chałkę umieść na papierze do pieczenia, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na godzinę do wyrośnięcia. Później przełóż na blachę i posmaruj roztrzepanym jajkiem.
- Z podanych wyżej składników przygotuj kruszonkę i posyp nią chałkę. Na koniec wstaw do piekarnika nagrzanego do 180ºC i piecz 20-25 minut. Wyjmij, gdy będzie miała piękny złoty kolor i odstaw do wystudzenia.
UWAGI
*Można zastąpić zwykłym cukrem.
82 komentarze
uwielbiam chałkę i chyba ją dziś zrobię; pozdrawiam
Bardzo się w takim razie cieszę i polecam 😉
Chałka wyszła obłędna. Robiłam pierwszy raz 😉
Super! Nawet nie wiesz, jak się cieszę ❤️
Wzorowo zapleciona chałka 🙂
Zapraszam do mnie na chlebek maślany i bułeczki zajączki!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Dziękuję 🙂 Już do Ciebie zaglądam 😀
Czy 200ml to juz jest te +50ml czy DO 200ml dodac +50ml wody? 🙂
200 ml to już suma ilości wody. Wcześniej było 150 ml i nie do końca byłem zadowolony z efektu. Może trochę inaczej to napiszę w przepisie.
Pycha 🙂 uwielbiam domową chałkę 🙂
Nie ma lepszej! 🙂
U nas nigdy chałka nie była popularna, jedynie drożdżówki z dużą ilością kruszonki 🙂 Więc Twoja chałka za jej obecność ma duży plus 😛
Drożdżówki też są super, szczególnie te ze świeżymi owocami 😀
o ranyyy…. proszę, zamieszkaj ze mną 😀
Haha, ja patrząc na Twoje przysmaki mógłbym powiedzieć to samo ;D
Cześć a można upiec po godzinnym wyrosnieciu bez wlkadania do lodówki?
Cześć Mimi! Tak można. Ogólnie zalecam dłuższe wyrastanie, bo wtedy ciasto drożdżowe jest delikatniejsze, ale jeśli chcemy chałkę piec od razu to spokojnie 2 wyrastania – każde po godzinie (od razu po wyrobieniu ciasta i drugie po uformowaniu chałki) wystarczą.
w takim razie uznam, że się dogadaliśmy!:D
Pewnie! 😀
Bardzo lubię chałkę i była jednym z moich pierwszych wypieków. Zaplatać się nauczyłem tylko z 3 części 😀
Ja dlatego podniosłem poprzeczkę, następnym razem będzie z pięciu 😀
Jakie ci piękne marzenie się spełniło 🙂
Haha, dzięki 😉 Z marzeniami tak już chyba jest, że trzeba je wziąć w swoje ręce i zapleść niczym chałkę ;D
Wiadomo, że domowa jest najlepsza 🙂 Wyszła Ci pierwszorzędnie 🙂
Dziękuję, ja o tym się dopiero teraz przekonałem 😉
chałka jak malowana! też bardzo lubię:)
Dziękuję, bardzo mi miło 🙂
Ona jest mistrzowsko wykonana!!! gdyby mnie taka wyszła,nie jadłabym tylko zostawiła na pamiątkę:)))
Haha, ależ byłoby jej szkoda nie zjeść! ;D Dlatego dobrze, że są zdjęcia – zostaną na pamiątkę ^^
Mam zamiar zrobić chałkę z Twojego przepisu ale na dzisiaj 😀 czy można np na parę godzin odstawić ciasto w ciepłe miejsce? Zamiast chować do lodówki na całą noc 🙂
Cześć Oliwia! Tak, jak najbardziej. Ogólnie 2 wyrastania ciasta – każde po godzinie (od razu po wyrobieniu cista i drugie po uformowaniu chałki wystarczą). Pierwsze z nich można wydłużyć do 2 godzin (dłużej w temperaturze pokojowej nie ma sensu). Jak ciasto podwoi objętość, to można już je ponownie zagnieść i uformować warkocz. Dłuższe wyrastanie ciasta w lodówce sprawia, że ciasto jest delikatniejsze (i można w ten sposób również cieszyć się świeżą chałką z samego rana), ale nie jest to konieczne.
A jak by to było z drożdżami suchymi? 😉
Suchych dodaje się zawsze o połowę mniej, czyli w tym przypadku powinno być 6 g. Ale tutaj jest prawie pół kg mąki, więc można wsypać nawet całą 8 g saszetkę. 😉
Piękna, a jaka puszysta! I tak najbardziej z chałki lubię kruszonkę 😀
Och ja też! To najlepsza część każdego drożdżowego ciasta 😀
Ojeeej, aż mi zaburczało w brzuchu! Taka puszysta, pachnąca chałka, z prawdziwym masełkiem i do tego kakao-śniadanie idealne. Ta Twoja pięknie się prezentuje 🙂
Och tak, dla mnie to również wymarzone śniadanie 🙂 Dziękuję bardzo za komplement 🙂
Oj tak, taka świeża chałka z masełkiem i dżemem to same pyszności ! 🙂
Pewnie, nie ma nic lepszego na śniadanie 😀
idealna.. <3 <3 na śniadanie, jeszcze ciepła.. <3
Pewnie, taka najlepsza <3
pysznie wyglada:) sama upiekę 😀
zapraszam do mnie:)
https://dorisitablog.wordpress.com/
Super! 🙂 Już odwiedzam 😉
Jak cudnie i jak miło! <3
To Twój przepis był cudny, bo chałka wyszła miodzio! :3
Chałka to jest moja cicha słabość, do której sama jeszcze przed sobą nie chcę się przyznać…:) Uwielbiam!
Ale jak tak można się nie przyznawać? 😛 Jeśli się uwielbia, to pozostaje tylko piec i jeść 😀
Przyznam, że Twoja chałka wygląda bosko, ja kiedyś robiłam i nie wyszła mi taka pulchna, muszę spróbować Twój przepis
Wypróbuj koniecznie! Chałka z tego przepisu jest naprawdę genialna 😀
mniam wygląda jak sklepowa 🙂 muszę zrobić bo uwielbiam chałki
Ło! Dzięki wielkie za taki komplement! I wypróbuj przepis, bo domowa chałka jest fenomenalna ;D
ciasto mi wyszło dziwnie twarde:/ mam nadzieje ze to dobrze choc nigdy takiej chalki nie robilam. Zazwyczaj bylo mleko w przepisie ….?
Hmmm, prawdę mówiąc nie powinno wyjść twarde. Przed wyrośnięciem jest ono dość zbite (bardziej niż klasyczne ciasto drożdżowe), ale powinno być na tyle miękkie/elastyczne, aby można było je bez problemu zagniatać. Czasami może to być kwestia mąki i w takiej sytuacji warto dolać trochę więcej wody. Zaś co do mleka, to oryginalny żydowski wypiek go nie zawiera.
z nieba mi spadasz z tym przepisem, od paru tygodni chodzi za mną chałka, teraz już wiem co na najbliższe śniadanie 🙂
Super! Bardzo się cieszę, że mój przepis na chałkę się Tobie przyda. Daj później znać jak wyszła 😉
Upiekłam 🙂 Rewelacyjna:-))
Przepis bardzo łatwy w przygotowaniu. Troszkę sobie uprościłam dając po prostu 3/4 szklanki ciepłej wody ok. 40°C i 2 łyżki stołowe cukru + dwa małe opakowania cukru waniliowego. Rosło w lodówce perfekt! Rano byłam mile zaskoczona. Serdecznie polecam Twój przepis. A ja wpisuję go na stałe w zeszyt. Mniam…:-)
Bardzo się cieszę, że chałka perfekcyjnie Tobie urosła! Dobrze wyrośnięte ciasto u moich czytelników zawsze sprawia mi przeogromną radość. 😉 Pozdrawiam serdecznie! 😉
o nie, o nie… jest po połnocy a ja zobaczyłam Pani chałke i chyba skonam przez noc zanim sama jutro ten przepis wyprobuje:)))bede o niej śniła. wyglada pieknie i mam nadzieje ze moja rowniez tak bedzie wygladała:)Pozdrawiam
Bardzo mi miło. Mam nadzieję, że wyjdzie Pani znakomicie! 🙂
PS Bloga prowadzi facet, co nie trudno zauważyć i proszę śmiało mi mówić per 'ty". 😉
Moja 2017 rezolucja to upiec w koncu wlasnorecznie chalke. Jestem prawie spelnionym 50-letnim mezczyzna. Dom, syn a nawet pare drzew posadzilem i tylko w kwestii kulinarnej troche kuleje. Twoj przepis brzmial najrozsadniej wsrod dziesiatki innych. Musze tylko nabyc zywe drozdze i w przyszly weekend szykuje sie wielkie pieczenie. Postaram sie pochwalic efektem nizealeznie jakie beda 🙂
W takim razie myślę, że czas najwyższy wziąć się za kulinaria ? W końcu zawsze warto uczyć się nowych rzeczy. Cieszę się, że mój przepis Tobie najbardziej przypadł do gustu i czekam na efekty! Z pewnością będą oszałamiające ?
Przepis jest bez masła? Ciasto siedzi w lodówce ale wyszło mi mega twarde i zastanawiam się co wyjdzie…
Tak, przepis jest bez masła. Jeśli wyszło Tobie za twarde, to polecam dolać odrobinę więcej mleka lub wody i ponownie wyrobić. Proporcje mogą się odrobinę różnić w zależności od rodzaju mąki, ciasto na chałkę jest nieco bardziej twarde od klasycznego domrożdżowego, ale mimo wszystko powinno wyjść elastyczne.
MNIAM 😀
Mam zapisany przepis na chałkę ,proszę mi odpowiedzieć,czy ta chałka jest bardzo duża ,czy z tych składników można 2 chałki upiec?
Mi wyszła chałka o długości około 30 cm, czyli raczej standardowa jak w piekarni. Można upiec dwie, jednak raczej to będą 2 małe chałki.
Ciasto wyszlo mi twarde jak kamien i suche… dlaczego?…
A jakiej mąki użyłaś, czy ciasto było twarde po zagniecieniu, czy raczej miękkie i plastyczne oraz czy prawidłowo wyrosło?
Ciasto jest już w lodowce. Proponuje dopisać w przepisie aby miske owinąć folia spozywcza, zeby nie wyschlo i nie zrobi się wtedy na nim twarda skorupa 😉
Jasne! Dopisałem, zawsze tak robię, ale zapominałem napisać o tym kroku. Dzięki! 😉
Czy dodawałeś mąkę tortową czy inną? Czy piekarnik był ustawiony na termoobieg czy góra – dół?
Wszystko zawsze piekę góra-dół. Nie jestem fanem termoobiegu. Co do mąki to używam zwykle typ 500 lub 550. Chociaż chałka najlepiej wychodzi z chlebową (750). Tortową używam tylko do biszkoptów.
Hej, a ile cukru do chałki? Bo jest podane tylko do kruszonki. 🙂
Hej Monika, jest podane w przepisie – 4 łyżki 😉
Chałka wyszla przepyszna, będę często sięgać po ten przepis
Bardzo się z tego powodu cieszę! ❤️ Dziękuję za komentarz 😊
Czy jest szansa żeby pominąć żółtka?
Tak, należy wtedy dodać odpowiednio więcej wody lub dodać w zamian np. aquafabę.
Ciepła chałka prosto z pieca z drzemikiem jest niesamowita. Do następnej dosypię trochę więcej soli bo dla mnie wyszła lekko za słona, choć może to kwestia mojej soli – każda jest inaczej słona.
Jedyny minus to że trzeba czekać całą noc, może możnaby pominąć to oczekiwanie?
Oj tak, taka świeżo upieczona nie ma sobie równych. 🙂 Niektórzy do chałki nie dodają w ogóle soli, jednak moim zdaniem to fajnie przełamuje słodycz pieczywa. Ale warto właśnie zawsze sprawdzić, bo sól soli nierówna. Co do oczekiwania, to tak, można ten czas skrócić do 2h w temperaturze pokojowej. Jednakże wolniej wyrastające ciasto drożdżowe w niższej temperaturze jest delikatniejsze i w przypadku chałki oraz brioszki uzyskujemy dzięki temu bardziej puszyste pieczywo.
No to teraz jak wiem to mogę czekać 🙂 Jestem fanem wypieków drożdżowych. A chałka nie wytrzymała jak zwykle nawet jednego dnia – została pochłonięta 🙂
Haha, skądś to znam. 😉 Ja dlatego jak już się za nią biorę, to piekę od razu dwie, bo pierwsza często nie zdąży nawet porządnie wystygnąć. 😉
Chałeczka-bajeczka .Wyrośnięta i rumiana .A, i robiłem chałkę pierwszy raz w życiu .