4,7K
Mule w białym winie znajdują się w czołówce moich ulubionych dań. Są delikatne, nieprzegadane, czuć w nich powiew morskiej bryzy i aromat wina. Przepis na te mule poznałem w Brukseli, która słynie z najlepszych restauracji, podających je na każdym kroku. Moje mule bazują na klasycznym francuskim przepisie na mule po marynarsku (moules à la marinière), jednakże dodaję do nich również seler naciowy. Z taką właśnie interpretacją tego dania spotkałem się w Belgii. Oczywiście do tradycyjnych muli nie może zabraknąć wspaniałych belgijskich frytek z grubo krojonych ziemniaków. Chrupiących i obowiązkowo podawanych z czosnkowym majonezem. Szykuje się prawdziwa uczta!
SKŁADNIKI
- 1 kg świeżych muli
- 3 drobno posiekane szalotki
- 3 drobno posiekane ząbki czosnku
- 2 laski selera naciowego, pokrojonego na kawałki
- ½ natki posiekanej pietruszki
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 250 ml białego wytrawnego wina
- łyżka masła
- oliwa z oliwek
PRZYGOTOWANIE
- Mule wyszoruj dokładnie pod bieżącą wodą, zeskrob narośla i oderwij bisiory. Na koniec osusz i odstaw. Pamiętaj przy tym o wyborze wyłącznie świeżych, tj. nieotwartych muli. Jeśli muszle będą otwarte istnieje prawdopodobieństwo, że są już martwe. By to sprawdzić, należy nimi postukać o blat kuchennego stołu. Jeśli muszla się zamknie, znaczy, że nadal jest żywa. jeśli zaś pozostanie otwarta, to należy ją wyrzucić.
- W dużym garnku rozgrzej oliwę z oliwek z łyżką masła. Następnie wrzuć czosnek i szalotkę i krótko podsmaż. Dodaj seler i smaż przez kolejne kilka minut.
- Teraz czas na wino! Wlej szklankę trunku, zwiększ ogień i doprowadź płyn do wrzenia. Do gotującego się wina, wrzuć mule i gotuj pod przykryciem przez 5-8 minut, aż muszle się otworzą. Co jakiś czas potrząsaj całym garnkiem i chociaż raz zamieszaj łyżką.
- Gdy wszystkie muszle będą już otwarte, wsyp posiekaną pietruszkę i ostatni raz potrząśnij garnkiem. Mule posyp świeżym tymiankiem i podawaj od razu z belgijskimi frytami z przepisu poniżej. Lampka wina też będzie jak znalazł. 😉
Zrobiłeś/zrobiłaś ten przepis?
Pochwal się efektami i otaguj mnie na Instagramie: @food_square
42 komentarze
Wyglądają na takie co je tylko jeść trzeba 😉 tez Uwielbiam!
Pewnie, że trzeba 🙂
Nigdy nie jadłam, brak mi odwagi,ale wyglądają naprawdę bardzo wykwintnie 😉
Polecam się kiedyś zdobyć na tą odwagę, na pewno nie pożałujesz 😉
Wygląda bardzo apetycznie 🙂
Bardzo się w takim razie cieszę 🙂
ojjj jadłabym! I te frytki też !!
Haha, no to super! 😀
Jakie rarytasy tutaj widzimy 🙂 Nigdy ich nie jadłyśmy i raczej mule kojarzą nam się z jakąś mega drogą restauracją 😛
Czy ja wiem, w Polsce może rzeczywiście nie są najtańszym daniem (ze względu na niełatwy dostęp do nich) ale od Portugalii po Belgię, to raczej jeden z tańszych morskich przysmaków. 😉
Uwielbiam, właśnie takie!!
Bo chyba nie ma lepszych! 🙂
Nigdy muli nie jadlam.. ciekawi mnie ich smak 😉
Polecam w takim razie w końcu spróbować 🙂
Ulubione danie mojej mamy 🙂 A gdzie kupujesz świeże mule?
Te akurat udało mi się dorwać w szalenie niskiej cenie w Biedronce (był tydzień portugalski), ale świeże dostawy są zawsze w Makro i Auchan. No i czasami bywają również w dobrych sklepach rybnych, ale to już trzeba mieć szczęście. 🙂
szczerze przyznam, że nigdy nie próbowałam muli.. ciekawe to danie!
W takim razie gorąco polecam, tego trzeba spróbować 🙂
z chęcią byśmy spróbowały 🙂
Nie dziwię się, są pyszne 🙂
Prawdziwa uczta dla podniebienia 😀
Pewnie, najprawdziwsza 🙂
Wykwintnie i smacznie 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Teraz już rozumiem kontekst frytek z poprzedniego posta 😉 wszystko miało jakiś cel!
Pewnie, że tak! Wszystko od początku było ukartowane 😀
Ja wolałabym bagietkę zamiast, skądinąd pysznych, frytek:)
Z bagietką też są super i można wtedy za jej pomocą wyjadać sos z dna talerza 😀
Bardzo eleganckie danie, z chęcią bym się poczęstowała 🙂
Dziękuję, bardzo mi z tego powodu miło 🙂
Nigdy nie jadłam:)
Gorąco polecam to zmienić przy najbliżej okazji 🙂
Wyglądają obłędnie! Jadłam kiedyś u znajomych, ale z bagietką. Sos, w którym ją moczyłam, wyśmienity.. aż ślinka cieknie. Sama nigdy nie robiłam…
Och tak! Maczanie bagietki w pozostałym sosie, to zdecydowanie najlepsza część 😀
Przyznam, że ja też nigdy nie jadłem i nie wiem czy potrafiłbym je przygotować tak żeby były smaczne, ale dzięki Twojemu przepisowi chyba będzie to wykonalne 😉
To danie jest niezwykle proste i chyba nie da rady go zepsuć. Jedyne o czym warto pamiętać, to by nie gotować muli zbyt długo. 🙂
wspaniałe mule przygotowałeś. pycha.
Bardzo dziękuję 🙂
bardzo ładnie i smacznie wyglądają Twoje zdjęcia 🙂
Pięknie dziękuję za komplement 🙂
Jeszcze nigdy nie miałam okazji robić takiego dania. Z chęcią bym spróbowała, ale największy problem stanowiłoby znalezienie muli, nie mam pojęcia gdzie w mojej okolicy mogłabym je kupić.
Danie na zdjęciach prezentuje się świetnie i z chęcią bym go spróbowała;)
Rzeczywiście, znalezienie muli, to dość spory problem w naszym kraju. Chociaż w dużych sklepach są dostępne. Np. w Makro mają świeże dostawy nawet dwa razy w tygodniu. Warto też wypatrywać w popularnych dyskontach – często się tam pojawiają podczas różnych tygodni tematycznych. Mam nadzieję, że kiedyś uda Ci się je upolować 😉