Piña colada to dla mnie prawdziwy smak wakacji – zapach morza, dotyk piaszczystych plaż, ciepło promieni słońca i przede wszystkim błogie wieczory spędzone w doborowym towarzystwie z orzeźwiającymi napojami w dłoniach. Mimo że nigdy nie miałem okazji być na Karaibach, to myślę, że tak one właśnie smakują – kremowym kokosem i słodkim ananasem. Mmm… Jako że już jutro obieram wakacyjny kierunek i podążam w może nieco mniej egzotyczne miejsce, bo nad nasze piękne polskie morze, to postanowiłem skraść nieco karaibskiego słońca i umieścić go w tym cudownym lodowym lizaku. Podążając za pomysłem z książki My New Roots Sarah Britton, umieściłem w sorbecie również owoce passiflory (marakui), które wprost cudownie kontrastują z aksamitną kombinacją ananasa i kokosa oraz nadają tej cudownej chrupkości przy nagryzaniu. Prawdziwy zmrożony raj na patyku.
SKŁADNIKI
- 5 owoców passiflory
- 1 ananas (ok. 400 g po obraniu)
- 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 2 łyżki cukru trzcinowego, syropu klonowego lub miodu
PRZYGOTOWANIE
- Ananasa dokładnie obierz i pokrój na mniejsze cząstki. Umieść go w kielichu blendera wraz z mlekiem kokosowym i cukrem. Zmiksuj porządnie, aż otrzymasz aksamitną konsystencję.
- Z owoców passiflory wybierz miąższ i rozłóż go równomiernie pomiędzy foremki na lody. Wlej następnie kokosowo-ananasową miksturę.
- Do każdej foremki włóż patyczek do lodów i wstaw do zamrażarki na minimum 4 godziny. Chcąc wyjąć lizaki z foremek, włóż je na chwilę pod ciepłą wodę. Następnie możesz cieszyć się smakiem tropików.
40 komentarzy
Cuda ! Chętnie bym takich spróbowała 🙂
Gorąco polecam, są szalenie pyszne! 😀
o ja cię… uwielbiam marakuję! musze sobie w końcu kupić takie foremki i wypróbować;)
Koniecznie! Foremki do lodów latem to podstawa, ja non stop coś miksuję w nich zamrażam 😀
Ja pitole to jest boskie! Nigdy nie jadłam marakui, ale jej wygląd mówi sam za siebie – pycha! 😉
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Och tak, marakuja jest super – przełamuje słodycz innych owoców i świetnie chrupie 😀
Nie bedzie mnie na SeeBlgers – jakoś o mnie nie zadbali, choć sie zgłaszałam. Będziesz, będziesz na Karaibach i wtedy zobaczysz czy to jest własnie TEN smak:) Gdzie kupiłeś mój ukochany owoc? Nie mogę do dostać. Kupiłam kiedyś żółta skórką i … nie mogę zapomnieć smaku. Jest wspaniały:)
Och, szkoda 🙁 Spiorę ich na kwaśne jabłko,jak już będę w Gdyni za to, że Ciebie nie zaprosili. Masz to jak w banku 😉 Marakuja to też mój ulubiony owoc i boli mnie, że tak ciężko znaleźć ją w Polsce. Tę kupiłem akurat w Lidlu (taka niespodzianka!), ale są na pewno w Makro i kiedyś też w Almie widziałem. PS. Przez Ciebie jeszcze bardziej zamarzyłem o Karaibach 😀
Lody świetne, i ładne i smaczne 🙂 Udanego odpoczynku i miłej integracji 🙂
Dziękuję ślicznie za życzenia i komplementy. Wakacyjnie pozdrawiam! 🙂
Wyglądają przesmacznie:)
Cieszę się 😉
Wyglądają bosko!!! Przepiękne! 🙂
Łał, dzięki wielkie! ;D
Właściwie to uprzejmie żądam, aby takie lody zostały dostarczone mi pod moje drzwi, oczywiście w jakiś magiczny sposób w całości 😉 Super wyglądają, nie jest zbyt dobrze oglądać takie zdjęcie przed północą 🙂
Iza z moon-child.pl
Jeśli kiedyś znajdę sposób na dostarczanie lodów bez negatywnego wpływu na ich konsystencję, to masz to jak w banku 😉 I fakt, oglądanie zdjęć jedzenia w późnych godzinach wieczornych to masochizm 😀
Rewelacyjne, mam ślinotok na sam widok :)))
Cel został osiągnięty! 😀
Idealnie to ująłeś – raj na patyku!
W końcu ze mnie taki trochę poeta, jeśli chodzi o jedzenie 😀
Zabieram Ci wszystkie lizaki, to moje smaki. Miłych wakacji i wpadnij też na Florydę tam są pyszne owoce pasiflory. 🙂
No wiesz co! Żeby tak lizaki ludziom zabierać 😛 Dziękuję, Tobie również pięknego lata, pełnego wypoczynku. A na Florydę kiedyś się wybiorę, na pewno! 🙂
Chociaż sam owoc nie specjalnie nam smakuje 😀 To w takiej formie wygląda genialnie 😛
Prawda? 😀 Kuleczki marakui dodały lodom uroku ^^
Fantastyczne, lody owocowe są najlepsze 🙂
Sama prawda! 🙂
O matko, ależ kuszą!! A zdjęcia po prostu cudne! 🙂
Dziękuję! Cieszę się, że moje lody stały się obiektem kuszenia 😀
Prawdziwe cuda na te straszliwe upały ^^ chętnie na takie bym się wprosił 🙂
Och tak, podczas obecnych temperatur są niezastąpione 😉 Jak będę robił kolejną partię to dam znać 😀
Świetne! Wyglądają niesamowicie, chyba czas zakupić foremki do lodów….
Koniecznie! Latem to absolutny must have 😀
Szaleństwo! Uwielbiam ten przepis!
Ja też go pokochałem. Sarah rządzi! 😀
Oj chętnie bym przygarnęła takiego lizaka, wyglądają bardzo apetycznie. I ten kolor 😉
Bardzo się cieszę 😀
Wow, świetne połączenie smaków, a do tego super pomysł na prezentację! Lubię ten przepis 😉
Dziękuję, jak otworzyłem książkę My New Roots to od razu wiedziałem, że to będzie hit tego lata ;D
Fajne :-).
Dzięki 😉