
SKŁADNIKI
Ciasto na podpłomyki:
- 400 g mąki pszennej razowej 2000
- 400 g mąki żytniej 720
- 12 g suchych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 500-600 ml ciepłej (nie gorącej) wody
- 5 łyżek dobrego oleju lub oliwy z oliwek + do posmarowania
- 2 łyżeczki suszonego oregano
Dodatki:
- gruszki, pokrojone na plasterki
- kozi ser, pokrojony na plasterki lub pokruszony
- czerwona kapusta, drobno posiekana
- orzechy włoskie, posiekane i opcjonalnie podprażone na suchej patelni
- olej rzepakowy, tłoczony na zimno
PRZYGOTOWANIE
- Obie mąki wymieszaj z solą i drożdżami. Wlej olej lub oliwę, a następnie stopniowo dodawaj wodę, powoli zagniatając. Ciasto powinno być dość mocno klejące, a w czasie wyrabiania stać się miękkie i cudownie elastyczne. Zajmuje to średnio 10 minut. Można również wspomóc się mikserem z hakami do wyrabiania ciasta drożdżowego.
- Gotowe ciasto włóż do miski posmarowanej oliwą, przykryj ściereczką i odstaw na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto podziel na 8 równych części i z każdej za pomocą wałka uformuj okrąg o średnicy ok. 16 cm. Porządnie obsyp mąką i połóż na stolnicy na kolejne pół godziny do ponownego wyrośnięcia.
- Na każdym podpłomyku zrób palcem delikatne wgłębienia, posmaruj oliwą i posyp oregano. Następnie piecz w 200°C na suchej blasze przez około 15 minut. Wyjmij i odstaw do lekkiego przestudzenia. Następnie podawaj z proponowanymi składnikami.
23 komentarze
Uwielbiam podpłomyki. Wspaniale je zrobiłeś 🙂
Zgadzam się,udały mu się,wyglądają bardzo smacznie:)
Dzięki dziewczyny! Cieszę się, że tak myślicie 😉
pamiętam jak prababcia, babcia mojej mamy – kobieta, która zawsze będzie kojarzyła mi się z kwiecistą chustą na głowie i papierosem w dłoni – robiła najlepsze w świecie podpłomyki.
Ach, jak ja kocham takie historie! Jestem pewien, że nic nie jest w stanie zastąpić smaku tamtych podpłomyków 🙂
Z tym dodatkiem koziego sera nas kupiłeś 🙂
To się cieszę 😀
fajne zestawienie smakowe 🙂 kozi ser i gruszki – pychotka, ale zaskoczyłeś mnie tą czerwoną kapustą 🙂
Ostatnio wszędzie staram się ją przemycić, to chyba przez jej kolor 😀
super zdjęcia, robią ogromne wrażenie 🙂
Dziękuję Anno 🙂
wygląda super!
Ach dziękuję 😀
Podpłomyki piekła moja opiekunka i myślę, że tym uratowała mi życie . Przepis kradnę a na gotowe w Twoim wydaniu wpadam niezawodnie 🙂
Ależ kradnij! I zachęcam do pieczenia, może a nuż moje okażą się równie dobre? 😉
(Przynajmniej na to skrycie liczę.)
Śliczne, z przyjemnością bym się poczęstowała 🙂
Dziękuję i ależ proszę śmiało się częstować 😀
Wyglądają na niesamowicie pyszne!
Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy! 😀
A to się je na ciepło, czy można jeść zimne?
Można tak i tak, jednak najlepsze będą prosto z pieca 😉
Wyglądają fantastycznie !
Dziękuję! 🙂