Myśląc o ziemniakach, w głowie natychmiast wizualizuje mi się idea placków. Ale nie takich tradycyjnych; moje placki są zawsze pełne różnych warzyw oraz niecodziennych przypraw. Dlatego dziś proponuję Wam jeden z moich ulubionych przepisów na chrupiące placuchy z młodą marchewką oraz cukinią. Dodatek imbiru i kolendry robi swoje, a miętowy dressing czyni z nich prawdziwą ziemniaczaną ucztę. Gorąco zachęcam, tym bardziej że przygotujecie je w zaledwie pół godziny.
SKŁADNIKI
- 4-6 ziemniaków (ok. 800 g)
- 2 duże marchewki (lub pęczek młodej)
- 1 cukinia
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 jajka
- ½ łyżeczki ziaren kolendry
- 3 cm kłącza imbiru
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
- kubek jogurtu greckiego (400 g)
- solidna garść listków mięty ogrodowej
- 1 ząbek czosnku
- szczypta soli
- pomidorki koktajlowe (ok. 12 szt.)
- listki mięty ogrodowej
PRZYGOTOWANIE
Dressing
- Miętę drobno posiekaj, czosnek zetrzyj na drobnych oczkach i wszystko wymieszaj razem z jogurtem.
- Dopraw szczyptą soli.
Placki
- Ziemniaki oraz marchew umyj i obierz, a następnie razem z cukinią zetrzyj na tartce o dużych oczkach. Cebulę posiekaj w drobną kostkę. Imbir oraz czosnek zetrzyj na małych oczkach. Kolendrę utłucz w moździerzu.
- Wszystkie warzywa wrzuć do dużej miski, wbij jajka, dodaj mąkę oraz kolendrę i dokładnie wymieszaj. Przypraw solą i pieprzem do smaku.
- Na patelni rozgrzej olej i nakładaj po łyżce masy, formując placki. Smaż z obu stron na złoto, a następnie odsącz na papierowym ręczniku.
- Podawaj od razu z miętowym dressingiem, poprzekrawanymi na pół pomidorkami i świeżą miętą.
34 komentarze
Wspaniałe. Też lubię kombinować z plackami dodając do nich co lubię. W miętowym dressingu zakochałam się będąc ostatnio na warsztatach, jest obłędny w smaku. Super danie 🙂
Super! W końcu placki dają nieograniczone pole możliwości! Ja też co rusz przyrządzam je z czymś innym 😉
Mam to samo. Lubię tradycyjne placki, ale uwielbiam też zmieniać dodatki. Marchewka i cukinia sprawdzają się świetnie. Twoje placki wyglądają przepysznie :).
To jedna z moich ulubionych kombinacji 😉 I dziękuję za komplement 😉
Co prawda miętowe smaki nas nie przekonują ale same placki już bardzo przypadają nam do gustu 🙂
Ale to właśnie te mięta nadaje im niepowtarzalnego charakteru 😉
Jak zawsze pysznie i z pomysłem 🙂
Wiadomka ;D
Placuszki pyszne, ale ten dressing szczególnie do mnie przemawia 🙂
Wcale się temu nie dziwię 😉
Jaki chrupiace, pycha 🙂
Od razu po upieczeniu chrupały wręcz znakomicie 😉
Placuszki pod każdą postacią biorę w ciemno 🙂
Haha, to tak jak ja 😀
Super placki! Uwielbiam warzywne placki, u mnie aktualnie na blogu z cukinią i halloumi. Podoba mi się dodatek przypraw w Twoich plackach i sos miętowy 🙂
Z cukinią i halloumi też muszą być pyszne! 🙂
Pysznie podane placki ! U mnie w domu jadło się je zazwyczaj na słodko i dopiero od niedawna odkrywam ich słoną odsłonę. Ale ta warzywna wersja wygląda smakowicie 🙂
Dla mnie na słodko zawsze były (i nadal są) szokiem, ale to może dlatego, że u mnie w domu nigdy się ich tak nie jadło 😀
Często robię placki w różnych wariacjach, jednak na takie z imbirem jeszcze się nie pokusiłam. A dressing jest naprawdę ciekawy (:
To gorąco polecam, na pewno Tobie posmakują 😉
Wyglądają super apetycznie.
Dzięki Laura 😉
Moje ulubione 🙂 Przepadam za warzywnymi placuszkami, a jeszcze miętowy dressing <3
Ha! No to się cieszę, że tak wpasowałem się w Twój gust 😉
Pyszne placuszki i przecudne zdjęcia 😉
Dziękuję, jest mi bardzo miło 😉
Bardzo lubię placki ziemniaczane 🙂 Jestem bardzo ciekawa ich smaku w połączeniu z miętowym dressingiem 🙂
Gorąco polecam, bo to naprawdę znakomite połączenie 😉
Łukasz, ale chętnie spróbowałabym tych placuszków, oj spróbowała…
Urszulo, gorąco Tobie je polecam. Są niesamowicie smaczne! 😉
Wspaniałe placki ziemniaczane, zjadłbym nie jednego takiego 🙂
Dziękuję Januszu i zapraszam do wypróbowania przepisu 😉
Pysznie wyglądają ale mam pytanie czy można by było je upiec w piekarniku zamiast smażyć ???
Prawdę mówiąc, nigdy nie próbowałem piec placków ziemniaczanych w piekarniku, więc trudno jest mi w tej sprawie cokolwiek doradzić. Wertując jednak teraz sieć, znalazłem kilka takich przepisów, więc myślę, że można byłoby zaryzykować. 😉