SKŁADNIKI
- 3 duże marchewki
- ½ łyżeczki mielonej kolendry
- ½ łyżeczki mielonego kuminu
- ¼ łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżka syropu klonowego
- 1 woreczek kaszy gryczanej
- ½ szklanki ugotowanej ciecierzycy
- ½ kostki sera feta
- ½ szklanki czarnych oliwek
- garść nasion słonecznika
- sos z octu balsamicznego
PRZYGOTOWANIE
- Marchew umyj, obierz i pokrój w słupki. Wymieszaj z przyprawami, oliwą i syropem klonowym. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 220°C i upiecz na półtwardo. Mnie to zajęło 25 minut.
- Kaszę gryczaną ugotuj na sypko i ostudź. Upieczoną marchew połącz z kaszą i ciecierzycą. Dodaj pokruszony ser feta, oliwki i podprażony na suchej patelni słonecznik.
- Polej wszystko sosem z octu balsamicznego, wymieszaj i zamknij w pudełka lub zjedz od razu. 😉
Komplet pojemników na oliwę i ocet Annette wykorzystany do zdjęć dzięki uprzejmości klubu Westwing Home And Living.
22 komentarze
Mmmm… Ostatnio na lunch mam same sałatki, więc chętnie wypróbuję i ten przepis 🙂
Gorąco zachęcam, bo sałatka jest przepycha! 😀
Apetycznie wygląda:)podoba mi się kompozycja na zdjęciu:)
Bardzo miło mi to słyszeć. Staram się, aby zdjęcia były coraz bardziej oryginalne 😉
Wrocław raczy się wspaniałościami, jak widać. Już za miesiąc tam przyjadę 😉 Poznań pozdrawia!
Wrocław zawsze się raczy dobrociami! A to głównie moja zasługa, haha xD
No i gorąco zapraszam w nasze wrocławskie progi. Pozdrawiam! 🙂
Zabieram Ci tą sałatkę, całą!: D
Angie, znowu?! Ostatnio wszystko mi zabierasz! 😛
Wpraszam się na taką sałatkę! 😀
Muszę chyba w takim razie ją znowu zrobić, bo już śladu po niej nie ma 😀
Mniami, uwielbiam takie sałatki. Zwłaszcza do pracy na lunch 🙂
Och tak, na lunch są idealne! No bo w końcu ileż można jeść te kanapki? 😛
Przepyszna kompozycja smaków 🙂
Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Daj mi ją! 😀
To sobie weź! 😀
Szczególnie ta marchew z syropem klonowym musiała ciekawie smakować w połączeniu z kaszą gryczaną 😀
Och tak, taka marchew jest przegenialna! Ale to nawet nie kwestia samego syropu, a przypraw w połączeniu z nim 😉
Brzmi pysznie i zdrowo:) podoba mi się!
I tak ma być! W końcu jak coś jest dobre i zdrowe, to od razu smakuje lepiej 😀
Sałatka wygląda przepysznie! Ja gdy studiowałam, często brałam ze sobą sałatki z makaronem 🙂
Takie też mi się zdarza brać, zazwyczaj jest to czysty spontan i robię je z tego, co akurat mi się nawinie 😀