Gdy mam mało czasu na gotowanie, to zwykle sięgam po makaron z pesto, którego zawsze mam spory zapas w szafce. To taki mój comfort food i świetna opcja na wieczne zabieganie. Jednak oczywiście nie byłoby przepisu na blogu, gdybym skorzystał z gotowca, więc postanowiłem się nieco wysilić i ukręcić sos własnoręcznie z mojej ulubionej rukoli. Podczas gotowania stwierdziłem, że przygotowanie tego dania wcale nie zajmuje więcej czasu, niż wymieszanie makaronu z gotowym sosem, bo zarówno pesto jak i łososia przygotujemy w trakcie gotowania makaronu. Fajnie nie? Drogie Panie, drodzy Panowie – oto mój sposób na ekspresowy obiad w kwadrans!
SKŁADNIKI
Spaghetti z pesto:
- 250 g makaronu spaghetti
- 2 duże garści rukoli
- 1 garść orzechów nerkowca
- 1 ząbek czosnku
- kawałek startego parmezanu lub grana padano
- oliwa z oliwek
- sól morska do smaku
Łosoś:
- 2 kawałki łososia (po ok. 150 g każdy)
- sok z cytryny
- świeżo mielony pieprz
- sól morska
- kawałek awokado
- pomidorki koktajlowe
PRZYGOTOWANIE
- W dużym garnku zagotuj wodę na makaron. Nie zapomnij posolić. W tym czasie umieść wszystkie składniki na pesto w pojemniku blendera i zmiksuj, aż powstanie sos. Oliwy z oliwek wlej tyle, ile uważasz za stosowne.
- Po wstaniu makaronu zajmij się łososiem. Oczyść go z łusek, skrop sokiem z cytryny i oprósz pieprzem oraz solą, a następnie usmaż na patelni z odrobiną oliwy.
- Ugotowany al dente makron odcedź, włóż z powrotem do garnka i wymieszaj z pesto. Na talerz wyjmij makaron, a na środek połóż usmażonego łososia. Danie przybierz pomidorkami koktajlowymi i awokado. Smacznego!
20 komentarzy
Bardzo smakowite połączenie! 🙂
Fajnie, że tak myślisz. 🙂
Taki expres a prezentuje się jakby trzeba było być mistrzem w kuchni i siedzieć tam pół dnia 😀
Haha, ojej jak mi miło! Szczególnie, że podanie i obfocenie tego dania nie zajęło mi wcale więcej czasu niż jego przygotowanie. 😉
Aj, szykuj się! Zaraz wpadam na obiad 😀
Nastawiam już wodę na makaron! 😀
Takie dania mogłabym jeśc codziennie 🙂
To tak jak ja. W sumie zdarzało się, że przez tydzień jadłem makaron z pesto codziennie, haha ;D
Mistrzowską ręką wykonane:)
Ślicznie dziękuję! 😉
Bardzo pysznie 🙂
Fajowo! 😀
Moim comfort food też jest pesto, tylko bazyliowe – zawsze mrożę całe góry na sezon "po sezonie" 😉 Z łososiem to już królewskie danie 🙂
Dla mnie również jest nim pesto bazyliowe, ale wtedy nie byłoby już tego przepisu. 😀
Przepyszne i tak efektowne że aż się głodna zrobiłam 😉
Bardzo mnie to cieszy, że moje danie wywołuje w innych uczucie głodu 😀
Ostatnio przynajmniej raz w tygodniu jadamy łososia z pesto, ale chyba trzeba się wreszcie skusić na takie własnoręcznie przygotowane, a nie ze słoika 🙂 mniam…
Pewnie! Szczególnie, że to własnoręcznie przygotowane wcale nie zajmuje dużo więcej czasu. Akurat można je zrobić, gdy gotuje się nam woda na makaron. 😉
Genialny blog i zdjęcia 🙂 dostaję ślinotoku w pracy gdy czytam Twoje notki ! Tego łososia muszę zrobić koniecznie 🙂 kluseczki z bobu też mnie intrygują !
Ojej, jak mi miło! Dziękuję. 😉 A bobytka bardzo mocno polecam, szczególnie, że sezon na bób już tuż tuż. 😉