2,7K
Makaron z wędzoną makrelą to swobodna interpretacja sycylijskiego przepisu na pasta con le sarde, który podejrzałem kiedyś w programie Nigelli. Długo nie odważyłem się tego przepisu odtworzyć, głównie ze względu na połączenie rodzynek z wędzoną rybą, które wydaje się dość kontrowersyjne, ale wbrew pozorom jest zaskakująco ciekawe. Grunt to się nie bać, bo jeśli lubicie wędzoną makrelę, to z pewnością i Wam to danie posmakuje. Ogromnym plusem jest również ekspresowy czas jego przygotowania, co sprawia, że to idealna potrawa na spotkanie z przyjaciółmi. Niezauważenie możecie czmychnąć na kwadrans do kuchni i przygotować michę pełną aromatycznej włoskiej pasty, którą z radością podzielicie się przy wspólnym stole. To co? Plan na wieczorną kolację ze znajomymi już gotowy? 😉
SKŁADNIKI
- 500 g ulubionego makaronu (u mnie Armoniche)
- 1 duża wędzona makrela
- 100 g rodzynek (u mnie złote chilijskie)
- 2 łyżki kaparów
- 2 garście czarnych oliwek
- 2 szalotki
- 1 natka pietruszki
- 50 ml słodkiego białego wina (najlepiej Marsali)
- 1 łyżka octu z czerwonego wina
- świeżo mielony czarny pieprz
- oliwa z oliwek
PRZYGOTOWANIE
- Makaron ugotuj al dente w osolonym wrzątku. W tym czasie przygotuj sos. Makrelę obierz, oddziel mięso i pozbaw je ości. Rodzynki zalej wrzątkiem do przykrycia i odstaw na 5 minut. Na oliwie zeszklij drobno posiekane szalotki.
- Następnie dodaj rodzynki wraz z wodą. Gotuj krótką chwilę, wlej wino, ocet i dodaj posiekane kapary. Pozostaw jeszcze chwilę na patelni na małym ogniu, a następnie przypraw wymieszaj z ugotowanym makaronem.
- Dodaj makrelę i pokrojone oliwki. Makaron wyłóż na talerze i posyp posiekaną natką pietruszki. Przypraw świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Zrobiłeś/zrobiłaś ten przepis?
Pochwal się efektami i otaguj mnie na Instagramie: @food_square
8 komentarzy
Wszystko ładnie pięknie ale ja jak będę to robiła to nie użyję oliwek 🙂 Dzięki za pomysł na danie w weekend 🙂
Ale oliwki tutaj właśnie świetnie pasują, może się jednak przekonasz? 🙂
Pyszności 🙂
Cieszę się, że tak myślisz 😉
Jaki fajny kształt makaronu! Nie słyszałam o tym sycylijskim daniu, ale bardzo mi się podoba, bo lubię wędzoną makrelę☺
Dorwałem go przy jakiejś okazji i cały czas czekał w szafce na wykorzystanie 😀 W oryginale robi się go z sardynkami, ale makrela równie dobrze pasuje 😉
Rodzynki ciekawie muszą tutaj pasować 🙂 No i kształt makaronu jest genialny 😀
Tak, pasują świetnie (co jest trochę zaskakujące) 😉