SKŁADNIKI
Boczniaki:
- 500 g boczniaków
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka syropu z agawy
- 1 łyżka octu ryżowego
- szczypta płatków chili
- ½ łyżeczki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka oleju, np. sezamowego
- 1 łyżka ciekanej natki pietruszki
- 1 łyżeczka sezamu
Prażona ciecierzyca:
- 1 puszka ciecierzycy
- ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku
- ½ łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- ½ łyżeczki suszonego rozmarynu
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka oleju, np. sezamowego
Sos z tahini:
- 3 łyżki pasty sezamowej tahini
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 6 łyżek zimnej wody
- szczypta soli
Dodatkowo:
- 200 g roszponki
- 2 marchewki
- 1 awokado
- garść rzodkiewek
PRZYGOTOWANIE
Boczniaki
- Boczniaki oczyść z ziemi. Czosnek drobno posiekaj i połącz go z sosem sojowym, syropem z agawy, octem ryżowym, płatkami chili, imbirem i olejem sezamowym.
- Marynatą natrzyj boczniaki, a następnie smaż je na suchej patelni przez kilka minut. Po usmażeniu posyp je siekaną natką pietruszki i sezamem.
Prażona ciecierzyca
- Ciecierzycę odcedź z zalewy i osusz papierowym ręcznikiem. Wymieszaj z przyprawami oraz olejem i przełóż na blachę.
- Piecz przez około 30-40 minut w 180°C, mieszając od czasu do czasu, aż stania się chrupiąca. Więcej o przekąsce z prażonej ciecierzycy możesz przeczytać tutaj.
Sos z tahini
- Do naczynia wlej tahini i sok z cytryny. Zmiksuj powoli blenderem, dodając powoli wodę, aż uzyskasz gęsty sos o konsystencji śmietany. Następnie dodaj syrop z agawy i dopraw solą.
Podanie
- Do miseczek nałóż roszponkę i wyłóż: usmażone boczniaki, prażoną ciecierzycę, pokrojone w słupki marchewkę i awokado oraz rzodkiewkę. Gotowe buddha bowls polej sosem z tahini.
6 komentarzy
Genialne, dawno takiej petardy smakowej nie jadłem! Idealne na lunch do pracy. Łukaszu proszę o więcej takich pomysłów 🙂
Dziękuję Adamie! Nawet nie wiesz, jak się cieszę! 😉 Postaram się, aby było ich coraz więcej. 😉
Buddha bowl to faktycznie, jeszcze nie tak dawny, ogromny hit zarówno całego Instagrama jak i Pinteresta. Szczerze mówiąc, chyba jako jedyny tak bardzo zwlekałem z jej przetestowaniem, aż do dzisiaj, bo Twoja wersja przekonała mnie zdecydowanie – wygląda bosko! 😀
Ja też długo zwlekałem z przepisem na bloga, chociaż często sam sobie takie miseczki robię z tego, co akurat mam pod ręką. 😀 No i mam nadzieję, że Twoja wersja pojawi się niebawem! 😀
Wlasnie zrobilam, slodkijezu jakie to jest pyszniaste <3
Ależ się cieszę, że smakowało! <3