Babcia Basia miała zawsze trzy sprawdzone ciasta na Wielkanoc, bez których te święta nie mogły się obyć. Na stole królował co roku sernik wiedeński, makowiec oraz babka gotowana. I o ile dwa pierwsze ciasta były popularne w zasadzie u całej rodziny, to babkę gotowaną robiła tylko babcia. Dlatego też co roku jej wyczekiwałem. Pamiętam, jak w pierwszy dzień Świąt Wielkiej Nocy, zakradałem się jeszcze przed śniadaniem do biblioteczki, w której w chłodzie czekały ciasta ustawione na paterach. W tym absolutna królowa – babka w lśniącej kakaowej polewie. Zawsze musiałem uszczknąć choćby kawałek ku ogromnej dezaprobacie mojej babci…
Pewnie zastanawiacie się, w czym tkwiła wyjątkowość ów baby? Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się ona przecież niczym specjalnym. Ale nie oceniajcie jej po pozorach! Babka gotowana jest mięsista, wilgotna, puszysta i tak delikatna, że wprost rozpływa się w ustach. Dodatkowo w wersji z wanilią ma intensywny jajeczny smak, który przypomina mi ajerkoniak. Mimo że powstaje z prostych składników i ze względu na dodatek skrobi ziemniaczanej ciasto przypomina babkę piaskową, to jej konsystencja jest zupełnie inna.
Cały sekret w przygotowaniu babki gotowanej tkwi w użyciu specjalnej wysokiej formy z przykrywką, którą zamiast umieszczać w piekarniku, wkładamy do garnka z wrzącą wodą. To sprawia, że ciasto nie wysycha i staje się zniewalająco delikatne. Taką formę można bez problemu dostać przez Internet i zdecydowanie warto się w nią zaopatrzyć, bo zapewniam Was – będzie to Wasze ulubione ciasto na Wielkanoc!
Ta babka gotowana powstała ze sprawdzonej receptury mojej babci spisanej odręcznie w notatniku z pożółkłymi kartkami. Przeliczyłem jedynie proporcje na gramaturę, bo nigdy nie ufam przepisom na szklanki. 😉 Babcia podaje tam, że babkę można zrobić na samej skrobi lub połączyć skrobię z mąką pszenną – wybrałem ten drugi sposób. W przepisie jest również obecny spirytus, który sprawia, że ciasto jest bardziej puszyste i delikatne, a także dłużej zachowuje świeżość. Mogę tylko potwierdzić, że było ono tak samo dobre na trzeci dzień, jak w dniu przygotowania. (Przechowywałem ją pod przykryciem w temperaturze pokojowej). Sam spirytus można zastąpić również innym mocnym alkoholem, np. rumem. Chociaż dla mnie oryginalny smak tej babki to ten na spirytusie. Do ciasta można dodać również dowolny aromat: u mnie wanilia (najlepiej w formie dobrego cukru lub ekstraktu), ale świetnie sprawdzi się również skórka cytrynowa lub pomarańczowa, czy naturalny olejek migdałowy.
Finalnie ciasto można udekorować dowolną polewą. Babcia jednak zawsze przygotowywała prostą glazurę na bazie masła z kakao i dlatego w dzisiejszym przepisie podaję również ten sposób. Ale możecie roztopić również ulubioną czekoladę, albo udekorować ją lukrem. Bez dodatków także świetnie smakuje. Gorąco polecam, bo ta babka gotowana to zdecydowanie jedna z lepszych wielkanocnych bab, jakie jadłem! 🙂


SKŁADNIKI
Babka:
- 5 całych jajek (rozmiar L)
- 200 g miękkiego masła
- 220 g cukru (1 szklanka)
- 50 ml spirytusu (lub innego mocnego alkoholu)
- 160 g mąki pszennej (1 szklanka)
- 120 g skrobi ziemniaczanej (1 szklanka)
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka cukru waniliowego (lub 2 łyżeczki ekstraktu), można użyć także innego aromatu lub otartej skórki z cytryny albo pomarańczy
Dodatkowo:
- masło do wysmarowania formy
- bułka tarta do wysypania formy
Polewa:
- 50 g masła
- 50 g cukru pudru
- 25 g kakao
- 30 ml mleka (lub wody)
PRZYGOTOWANIE
Babka
(Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej)
- Żółtka oddziel od białek. Białka ubij na sztywną pianę i odstaw.
- Osobno ubij żółtka z cukrem oraz masłem na puszystą masę. Dodaj spirytus oraz cukier waniliowy lub ekstrakt i dalej krótko ucieraj.
- Do masy wsyp mąkę, skrobię oraz proszek do pieczenia i zmiksuj do połączenia.
- Do ciasta dodaj ubite białka i wymieszaj całość delikatnie szpatułką.
- Formę do babki gotowanej (o pojemności ok. 1,5 l) wysmaruj masłem i wysyp bułką tartą. Wlej ciasto i dokładnie zamknij formę.
- Foremkę wstaw go garnka z gorącą wodą tak, aby sięgała do ok. 2 cm poniżej formy. Garnek przykryj pokrywką tak, aby dotykała ona foremki lub obciąż ją z wierzchu innym naczyniem. (Forma w trakcie gotowania może się inaczej obrócić).
- Babkę gotuj przez około godzinę. W trakcie sprawdzaj poziom wody i w razie potrzeby dolej wrzątku. Ugotowaną babkę wyjmij z wrzątku i odstaw do całkowitego wystudzenia. Następnie wyjmij delikatnie na talerz, obracając ją do góry nogami.
Polewa
- W garnuszku roztop masło wraz z cukrem oraz mlekiem. (Pamiętaj, aby nie doprowadzić do wrzenia).
- Gdy cukier przestanie być wyczuwalny, zestaw garnek z ognia i wsyp kakao. Wymieszaj całość dokładnie przy pomocy rózgi. Jeśli polewa będzie za gęsta, dolej odrobinę mleka.
- Jeszcze ciepłą polewą polej wystudzoną babkę. Ciasto możesz wstawić do lodówki, aby polewa szybko zastygła.

2 komentarze
Łukaszu, tę babkę oczywiście znam, więc mogę potwierdzić Twoje wszystkie zachwyty :). I ja wolę taką z mieszanką mąki pszennej oraz skrobi. Oczywiście według mnie również wersja ze spirytusem jest najlepsza. A z taką polewą się nie spotkałam. Zawsze polewałam babkę gotowaną rozpuszczoną czekoladą.
Niestety muszę kupić nową formę, bo poprzednia zniknęła w nieciekawych okolicznościach.
Wracając do tej wspaniałej babki, kto dotąd jej nie zrobił, niech nie zwleka :). Będzie hitem wielkanocnego, słodkiego stołu.
Dziękuję Aneto za miłe słowa! 🙂 Oj tak, ta babka, mimo że taka prosta, to jest naprawdę przepyszna! Moja babcia robiła właśnie taką polewę na bazie kakao. Zapewne powstała, gdy był problem z dostępnością czekolady. Dla mnie w tym wydaniu to smak dzieciństwa. 😉 Forma mojej babci też niestety gdzieś zaginęła i w końcu postanowiłem kupić swoją, bo już stęskniłem się za tym ciastem.