Mój dzisiejszy przepis przywiozłem ze sobą z Hiszpanii. Jest wspomnieniem wielu miesięcy, które spędziłem w tym fantastycznym kraju. Pamiętam moje ogromne podniecenie, gdy po raz pierwszy wybrałem się do zwykłego sklepu w moim walenckim barrio i zobaczyłem wszystkie skarby morza, jakie tylko można było sobie wyobrazić. Podjąłem wtedy decyzję, że każdego dnia będę starał się coś z nich ugotować. Tak zaczęła się moja wielka przygoda con mariscos w roli głównej. Po znudzeniu się już krewetkami, langustynkami, czy małżami, postanowiłem zająć się większymi stworami. Ten o ośmiu mackach wydawał mi się idealnym kompanem w kuchni. Trochę nie wiedząc, co z nim począć, zapytałem zaprzyjaźnionej sprzedawczynię. Ta uciekła na chwilę na zaplecze i zapisała mi na kartce przepis na pulpo a la gallega, czyli ośmiornicę po galicyjsku z ziemniakami. Poza głównymi składnikami była tam użyta tylko oliwa z oliwek, kilka przypraw, sok z cytryny i duuużo papryki. Prosto i ze smakiem. Jednakże czegoś w tym daniu mi brakowało i dzisiaj chyba wiem już czego! Kilka dni temu, zastanawiając się, co dla Was ugotować, wpadła mi w ręce książka Sophie Dahl, w której znalazłem bardzo podobne danie podane z fasolką szparagową i pesto. Totalnie mnie to zachwyciło i postanowiłem powrócić tą potrawą do moich wspomnień i nieco z nimi pofantazjować. Wyszło naprawdę genialnie!
SKŁADNIKI
Sałatka:
- 1 mrożona ośmiornica o wadze 600-800 g
- 3 listki laurowe
- 4 ziela angielskie
- 10 ziarenek pieprzu czarnego
- kawałek skórki z cytryny
- kilka gałązek rozmarynu
- 6 młodych ziemniaków
- 400 g zielonej fasolki szparagowej
- cząstki limonki lub cytryny
Pesto:
- 1 natka pietruszki
- kilka listków mięty
- 4 ząbki czosnku
- 50 g nasion słonecznika
- 100 ml oleju słonecznikowego tłoczonego na zimno
- sól do smaku
PRZYGOTOWANIE
- W garnku nastaw wodę i wrzuć wszystkie przyprawy. Ośmiornicę rozmroź i umyj pod bieżącą wodą. Odetnij macki (najłatwiej zrobić to za pomocą nożyczek), a z głowy wytnij niejadalne części. Wrzuć je do wrzątku, zmniejsz ogień do minimum i gotuj przez 30-45 minut, aż stanie się miękka.
- W tym czasie ugotuj w osobnych garnkach do miękkości ziemniaki oraz fasolkę. Stwora wyjmij z garnka, a gdy trochę ostygnie, podziel na mniejsze części (chociaż całe macki również wyglądają apetycznie). Ziemniaki pokrój w talarki i ułóż na talerzu. Wyłóż następnie ośmiornicę i fasolkę.
- Przygotuj pesto, miksując podprażony na patelni słonecznik z czosnkiem, olejem i listkami natki i mięty. Przypraw solą do smaku i polej nim sałatkę. Na talerzu połóż cząstki limonki. Danie możesz posypać dodatkową porcją natki pietruszki.
6 komentarzy
Wygląda pysznie! 🙂 Dodatek pesto i fasolki musi odgrywać tutaj faktycznie znaczącą rolę 🙂
Tak, zdecydowanie! Według mnie oryginalny galicyjski przepis jest mało wyrazisty, dlatego cieszę się, że znalazłem pomysł jak to danie wzbogacić smakowo 🙂
Wspaniałe kolory i samo danie prezentuje się wyśmienicie ! Za tę ośmiornice dałabym się pokroić 🙂
Bardzo się cieszę! W tej wersji jest niesamowicie pyszna, dlatego gorąco polecam przepis. 🙂
Nadużywanie imiesłowów w celu „wzbogacenia” wpisu na blogu, prowadzi o – do takich wypadków:
„Kilka dni temu zastanawiając się, co dla Was ugotować wpadła mi w ręce książka Sophie Dahl…”
Książka Sophie Dahl się zastanawiała kilka dni temu i wpadła w ręce… Taki jest właśnie psudoliteracki efekt.
Sam przepis OK, ale ta wpadka razi.
Cześć Michał, dziękuję za komentarz. Staram się, żeby wpisy były nie tylko ciekawe, ale i napisane poprawną polszczyzną, na co zwracam szczególną uwagę. Czasami, gdy czyta się tekst samodzielnie kilka razy, nie widzi się pewnych niedoskonałości. Jeżeli doda się do tego fakt, że samodzielnie tworzę przepisy, gotuję, robię zdjęcia, piszę i prowadzę stronę, to niestety pewne drobne błędy są nieuniknione. (W końcu nie myli się tylko ten, kto nic nie robi). W każdym razie staram się szkolić swój warsztat tak, aby popełniać ich najmniej. Niemniej jednak uważam, że są gorsze wpadki niż źle użyty imiesłów, a na miano literata nawet nie pretenduję.