Miasto Meksyk (Ciudad de México) – jedno z największych i najludniejszych miast świata (cała aglomeracja liczy ok. 22-25 mln ludzi). Przez mieszkańców nazywane jest po prostu México lub El D. F. („El De Efe” od Distrito Federal) albo skrótem CDMX. Zbudowane przez Hiszpanów na ruinach podbitej stolicy Azteków – Tenochtitlán na stopniowo osuszanym jeziorze Texcoco. Współcześnie składa się z 16 dzielnic, które wielkością i odrębnością mogłyby z powodzeniem stanowić samodzielne miasta.
W dzisiejszej części przewodnika pragnę Wam przedstawić najważniejsze informacje o tym megalopolis i opisać miejsca, które obowiązkowo trzeba zobaczyć w Mieście Meksyk. Stolica kraju ma naprawdę wiele do zaoferowania. Niesamowite muzea, parki, postkolonialne budowle, ruiny cywilizacji Azteków i wiele, wiele więcej. (W tym oczywiście genialne jedzenie, o którym pisałem Wam już we wpisie: Gdzie zjeść w Mieście Meksyk?). Wybierając się tam na dwa tygodnie, miałem pewne obawy, że będę się nudził – jednakże nic bardziej mylnego! Przez swoją wielkość i mnogość atrakcji naprawdę można tam spędzić sporo czasu, robiąc codziennie coś zgoła innego. Dlatego jeśli planujecie wycieczkę do CDMX, to zaplanujcie tam od razu przynajmniej 5 dni, aby chociaż trochę poznać to miasto. Uważam, że to niezbędne minimum, aby zwiedzić najważniejsze punkty.
Przyjeżdżając do Ciudad de México, zdecydowanie nie liczcie na odpoczynek. Jest ono wielkie, głośne i zawsze zatłoczone. Na ulicach takie samo natężenie ruchu panuje 24/7, wszędzie jest mnóstwo ludzi – w szczególności w metrze, w którym można czasami czekać bardzo długo na wolne miejsce bez dopychania się do wagonów. W stolicy ponadto ciągle się coś dzieje – manifestacje, strajki, czy policja na każdym kroku to codzienność. Mimo wszystko jest to miejsce warte odwiedzenia chociaż raz w życiu!
Co zobaczyć w Mieście Meksyk?
Centro Histórico de la Ciudad de México
Zwiedzanie Miasta Meksyk warto rozpocząć od Centro Histórico, czyli starego miasta. To najbardziej reprezentatywna część stolicy pełna pięknych postkolonialnych budowli, zabytków, restauracji, sklepów i muzeów. To właśnie tutaj na ruinach stolicy Azteków Tenochtitlan powstało centrum dowodzenia Wicekrólestwa Nowej Hiszpanii.
Obowiązkowymi punktami wycieczki są tu między innymi: secesyjny Palacio de Bellas Artes – pałac sztuk pięknych, Palacio de Correos de México – budynek poczty głównej (warto wejść do środka), Gran Hotel (również warto zobaczyć go od wewnątrz), Casa de los Azulejos – dom pokryty pięknymi niebieskimi kafelkami znanymi z Portugalii, Zócalo – główny miejski plac z katedrą Catedral Metropolitana i Palacio Nacional, gdzie znajduje się siedziba prezydenta, czy Torre Latinoamericana – dawniej najwyższy wieżowiec w kraju (na wieżę można obecnie wjechać i zobaczyć widok na miasto). Poza spacerem na własną rękę i zwiedzaniem zakamarków Centro Histórico polecam w szczególności przechadzkę najbardziej reprezentatywną ulicą Avenida Francisco I. Madero w stronę Plaza de la Constitución.
Jak dojechać do Centro Histórico?
Najłatwiej metrem. Do centrum dojeżdża wiele linii – 1, 2, 3, 8. Na spacer po centrum warto poświęcić cały dzień.
Zócalo i Templo Mayor
Zócalo to chyba najważniejszy punkt wycieczki po Centro Histórico. To główny plac miejski położony na Plaza de la Constitución. Zócalo po hiszpańsku oznacza „cokół” i nazwa miała swoje źródło od Pomnika Niepodległości, który zaczęto wznosić na tym miejscu, jednakże budowy nigdy nie ukończono, więc powstało określenie, które z czasem się przyjęło. Na Plaza de la Constitución znajdziecie jednak inne słynne budowle: katedrę – Catedral Metropolitana, pałac narodowy – Palacio Nacional, ratusz – Antiguo Palacio del Ayuntamiento oraz siedzibę rządu – Edificio de Gobierno. Środek palcu zdobi zawsze meksykańska flaga z godłem ukazującym orła siedzącego na opuncji i pożerającego węża.
Miejsce, na którym znajduje się Zócalo było dawniej centrum stolicy państwa Azteków – Tenochtitlan, gdzie na środku znajdowała się główna świątynia Templo Mayor. Była to piramida ze świątynią poświęconą dwóm bogom – Tlalocowi i Huitzilopochtli. Na placu znajdowało się także boisko do gry w ullamaliztli (pelotę). Miasto zbudowane zostało na wyspie nieistniejącego już jeziora Texcoco, które z czasem zostało osuszone. Po zdobyciu stolicy przez konkwistadorów, na jej ruinach zbudowali nowe miasto – Meksyk, a po dawnej cywilizacji zostały tylko zgliszcza, które można obserwować po dziś dzień.
Jak dojechać na Zócalo i Templo Mayor?
Najłatwiej metrem na stację Zócalo/tenochtitlan (linia 2). Można się też przejść z innej stacji podczas zwiedzania Centro Histórico.
Barrio Chino
Jak przystało na dużą metropolię, również i Miasto Meksyk ma swoje China Town zwane Barrio Chino. Znajduje się ono pomiędzy Calle López i Calle Dolores niedaleko Palacio de Bellas Artes. Barrio Chino powstało na przełomie XIX i XX wieku, gdy imigranci z Chin osiedlili się w stolicy. Dzielnica ta wyróżnia się swoimi kolorowymi lampionami, dekoracjami z Państwa Środka, restauracjami z azjatycką kuchnią i sklepikami z pamiątkami. Warto przez nią przejść podczas zwiedzania Centro Histórico.
Jak dojechać do Barrio Chino?
Najłatwiej metrem do stacji Hidalgo (linie 2 i 3) lub do stacji Bellas Artes (linia 2 i 8).
Mercado de San Juan i inne lokalne targi w Mieście Meksyk
W Mieście Meksyk nie brakuje lokalnych targów z żywnością, restauracjami czy regionalnym rękodziełem. Zdecydowanie warto się na nie wybrać, choćby tylko w celach czysto turystycznych i sprawdzić, co miejscowe bazary mają do zaoferowania. Najpopularniejszy z nich to Mercado de San Juan, położony w samym centrum. Specjalizuje się on w żywności egzotycznej oraz typu gourmet. Poza nim warty uwagi jest Mercado Medellín w Romie Sur, w którym znajdziemy produkty z Ameryki Południowej, czy Mercado de Artesanías La Ciudadela, gdzie można zakupić lokalne rękodzieło. Więcej o lokalnych bazarach napisałem we wpisie Targi w Mieście Meksyk.
Plaza Garibaldi
Plaza Garibaldi uważana jest za punkt obowiązkowy podczas zwiedzenia Mexico City. Plac słynie z grup mariachi ubranych w tradycyjne stroje i wyposażonych w instrumenty muzyczne, którzy grają swoje serenady. Przyjemność ta kosztuje ok. $150 i można ich poprosić o dowolną meksykańską piosenkę. Mariachi przechadzają się po placu i są obecni także w tamtejszych restauracjach. W Gdzie zjeść w Mieście Meksyk? opisywałem Wam Salón Tenampa, który jest jednym z wielu restauracji, gdzie można ich spotkać i poprosić o zagranie do przysłowiowego kotleta. 😉 Mnie to specjalnie nie rajcuje, ale dla kogoś może to być fajny element lokalnego folkloru. Na Plaza Garibaldi jeździ się wieczorami – dopiero wtedy jest tutaj mnóstwo ludzi i panuje gorąca atmosfera.
Jak dojechać do Plaza Garibaldi?
Najlepiej Uberem. Okolice Plaza Garibaldi nie należą do najbezpieczniejszych, szczególnie w godzinach nocnych. Opcjonalnie można dojechać wieczorem metrem na stację Bellas Artes (linia 2) lub Garibaldi / Lagunilla (linia 8), ale wrócić już polecam taksówką. Nie powinniśmy wychodzić poza sam plac i najbliższą okolicę w godzinach nocnych.
Guadalupe
Według legend i podań w 1531 roku na wzgórzu Tepeyac (znajdującym się obecnie w Mieście Meksyk) Aztekowi Juanowi Diego Cuauhtlatoatzin objawiła się Matka Boska, a na jego ponczu pojawił się jej wizerunek. Był to punkt zwrotny w „nawracaniu” rdzennej ludności na katolicyzm. Na cześć tego wydarzenia początkowo na tamtejszym wzgórzu postawiono kaplicę, a w 1709 roku u jego podnóża wybudowano sanktuarium. Guadalupe od tego momentu stała się miejscem kultu i pielgrzymek chrześcijan z całego świata (współcześnie odwiedza ją nawet 20 mln osób rocznie). Z czasem zbudowano również większą bazylikę, którą poświęcono w 1976 roku, aby móc pomieścić więcej wiernych.
Niezależnie od tego, czy należymy do grona pielgrzymów, czy też nie, to Guadalupe z pewnością warto odwiedzić podczas wizyty w Mieście Meksyk. Wprawdzie współczesna Bazylika w modernistycznym stylu, zaprojektowana przez Pedro Ramíreza Vázqueza do najpiękniejszych nie należy (w przeciwieństwie do dawnego kościoła — obecnie Templo Expiatorio a Cristo Rey), to okolica jest ma swój niepowtarzalny klimat. Warto wejść na wzgórze Tepeyac z kaplicą na szczycie (Capilla del Cerrito) i poobserwować widok na miasto, zobaczyć niewielkie ogrody, czy też przyjrzeć się Capilla del Pocito – pięknej barokowej kaplicy ze zdobieniami w stylu azulejos. Dodatkowo okolice Guadalupe są pełne miejscowego folkloru, łączącego lokalne zwyczaje z religią w oryginalny sposób, a liczne stragany z dewocjonaliami i słodyczami przykuwają wzrok.
Jak dojechać do Guadalupe?
Najłatwiej metrem na stację Deportivo 18 de Marzo (linia 3 i 6). Bazylika znajduje się 10 minut od stacji. Na zwiedzanie wystarczą 2-3 godziny.
Polanco
Polanco to najbogatsza dzielnica Miasta Meksyk. Colonia jest znana ze swojego ekskluzywnego charakteru, drogich sklepów, dobrych restauracji i wieżowców. Spacerując przez nią, poczujemy się jak w innych europejskich metropoliach. Jest to zupełnie inny widok na Ciudad de México. Dzielnica jest znana z najdroższych mieszkań i wielu expatów, którzy tam się osiedlili. Jest to również najbezpieczniejsza część stolicy. Na Polanco warto wpaść podczas wycieczki do Bosque de Chapultepec i pobliskich muzeów (Museo Soumaya i Museo Nacional de Antropología). To również dobre miejsce na nocleg, chociaż wydaje mi się, że znacznie ciekawszą dzielnicą jest Condesa.
Jak dojechać na Polanco?
Najłatwiej metrem do stacji Polanco lub Auditorio (Linia 7).
Museo Nacional de Antropología
Mimo że sam nie należę do miłośników muzeów, to Narodowe Muzeum Antropologiczne (Museo Nacional de Antropología) uważam za obowiązkowy punkt wycieczki podczas pobytu w Mieście Meksyk. Położone jest ono w parku Chapultepec w dzielnicy Polanco. Miejsce to z pewnością zachwyci wszystkich miłośników dawnych cywilizacji. Znajdują się tutaj 23 sale wystawowe, z których można poznać całą kulturę Mezoameryki (m.in. Teotihuacán, Azteków, Majów, czy Zapoteków). W muzeum znajduje się słynny Kamień Słońca (Piedra del Sol), odkopany na Zócalo, który uchodzi za najsłynniejsze azteckie rękodzieło. Dodatkowo sam budynek zachwyca architekturą – dziedziniec z zadaszeniem wspartym na jednym słupie robi ogromne wrażenie.
Jak dojechać do Museo Nacional de Antropología?
Najłatwiej metrem na stację Auditorio (linia 7) lub Chapultepec (linia 1). Na zwiedzanie muzeum warto poświęcić przynajmniej 3-4 godziny, ale tak naprawdę można tutaj spędzić cały dzień. Bilet wstępu kosztuje $90.
Bosque i Castillo de Chapultepec
Bosque Chapultepec to zielona oaza w Mieście Meksyk. Ten olbrzymi, prawie 700-akrowy park zwany wzgórzem świerszcza ma wiele do zaoferowania, więc zdecydowania warto wybrać się tam na spacer i trochę odetchnąć od wiecznie zatłoczonych ulic. Na jego terenach znajdują się między innymi: Museo Nacional de Antropología, Zoo, Lago de Chapultepec (jezioro), Museo de Arte Moderno, Museo Jardín del Agua czy jedyny zamek w Ameryce Północnej (Castillo de Chapultepec), który w szczególności polecam odwiedzić.
Castillo de Chapultepec został wzniesiony na rozkaz Wicekróla Nowej Hiszpanii – Bernardo de Gálveza w 1785 roku. Sam jednak nie dożył końca budowy, którą ukończono dopiero 79 lat później. Finalnie stał się on w 1864 roku domem Cesarza Meksyku Maksymiliana I, który jednak nie nacieszył się swoją rezydencją i po niespełna trzech latach został rozstrzelany, a Meksyk ogłoszono wkrótce potem republiką. Od tego czasu budynek pełnił rolę szkoły wojskowej, aż później stał się muzeum.
Castillo de Chapultepec zdecydowanie warto zobaczyć, bo jest naprawdę przepiękny. Łączy on w sobie styl neoklasyczny z neoromańskim, a wspaniałe zdobienia i komnaty zapierają dech w piersiach (taki mały Luwr na meksykańskiej ziemi). Dodatkowo z zamku rozpościera się wspaniały widok na Bosque Chapultepec, Polanco i Paseo de la Reforma – nowoczesną ulicę z mnóstwem wieżowców.
Jak dojechać do Castillo de Chapultepec?
Najłatwiej metrem na stację Chapultepec (linia 1). Na zwiedzanie zamku warto poświęcić 2 godziny plus 1 godzinę na spacer po parku. Bilet wstępu kosztuje $90.
Paseo de la Reforma
Paseo de la Reforma to najbardziej reprezentatywna ulica w Mieście Meksyk. Ciągnie się ona przez całe centrum stolicy przez prawie 15 km. Jednakże najciekawsza jej część zaczyna się przy Puerta de los Leones de Chapultepec na końcu Bosque Chapultepec i kończy mniej więcej przy Cámara de Senadores (senacie) i okolicach Monumento a la Revolución (pomnika rewolucji). Przez ten fragment Paseo de la Reforma zdecydowanie warto się przespacerować (zajmie to około pół godziny) albo przejechać jadącym tamtędy double-deckerem. Znajdują się tutaj liczne drapacze chmur, luksusowe sklepy i hotele – taki mały meksykański Manhattan.
Condesa
Condesa to obok Polanco najbardziej hipsterska dzielnica w całym CDMX. Znajdują się tutaj najfajniejsze knajpki, restauracje oraz bary, a cała okolica ma niepowtarzalny artystyczny klimat i ciekawą architekturę. Większość polecanych przeze mnie lokali w przewodniku Gdzie zjeść w Mieście Meksyk? znajduje się właśnie w tej dzielnicy i pobliskiej Romie. W dodatku to jedna z najbardziej zielonych i bezpiecznych colonii w Mieście Meksyk, więc jeśli myślicie o wyborze noclegu, to Condesa będzie strzałem w 10! Szczególnie polecam tutaj spacer po Avenida Ámsterdam, która jest pozostałością po dawnym hipodromie, albo po jednym z dwóch parków: Parque España oraz Parque México.
Jak dojechać do Colonia Condesa?
Najłatwiej linią 1 metra na stację Chapultepec lub Sevilla albo linią 9 na Patriotismo lub Chilpancingo. Warto też zahaczyć o pobliską La Romitę (stacja metra Cuauhtémoc), słynącą z otwartości i również dobrych kawiarni i restauracji.
Coyoacán
Coyoacán to najbardziej wyróżniająca się dzielnica w Mieście Meksyk – ma swój niepowtarzalny klimat małego miasteczka i jest bardzo kolorowa. Wynika to głównie z faktu, że do 1857 roku znajdowała się poza Dystryktem Federalnym. Coyoacán posiada jedne z najstarszych zabudowań, liczne place oraz zielone skwery. Dzielnica kojotów głównie jest znana jako dom meksykańskiej artystki – Fridy Kahlo. Poza wizytą w muzeum warto się tutaj przespacerować po centrum (Villa Coyoacán), zajrzeć na miejscowe targi (Bazar Artesanal Mexicano i Mercado de comida de Coyoacán) oraz do popularnej kawiarni El Jarocho, o której pisałem tutaj.
Jak dojechać na Coyoacán?
Najłatwiej metrem na stację Coyoacán (linia 3) i przejść się spacerkiem lub dojechać do centrum Uberem.
Museo Frida Kahlo
Myślę, że tej meksykańskiej artystki przedstawiać nikomu nie trzeba. Odkąd pamiętam, moim małym marzeniem było odwiedzenie jej domu – Casa Azul znajdującym się na Coyoacánie. Obecnie znajduje się tam muzeum poświęcone twórczości malarki. Uważam, że Museo Frida Kahlo to punkt obowiązkowy dla każdego, kto interesuje się jej twórczością. W muzeum oprócz obrazów Fridy można zajrzeć do jej pracowni, kuchni czy sypialni.
Jak dojechać do Museo Frida Kahlo?
Najłatwiej metrem na stację Coyoacán (linia 3) i przejść się spacerkiem lub dojechać do centrum Uberem. Bilety kosztują $250-270 i należy je wcześniej kupić przez stronę Museo Frida Kahlo, najlepiej, z co najmniej 2-tygodniowym wyprzedzeniem (to najbardziej oblegane muzeum, a ilość osób odwiedzających jest ściśle ograniczona). Na zwiedzanie wystarczy poświęcić 1-2 godziny.
Museo Casa Estudio Diego Rivera y Frida Kahlo
Museo Casa Estudio Diego Rivera y Frida Kahlo to drugie miejsce po Casa Azul, które warto odwiedzić na Coyoacánie. To dom Fridy Kahlo i Diego Riviery, który został zaprojektowany na jego prośbę przez Juana O’Gormana. Jak na tamte czasy (1931 rok) był on niezwykle nowoczesny i uważam, że zachwyca po dziś dzień. Składa się on z dwóch niezależnych budynków – w czerwono-białym mieszkał Diego, w niebieskim zaś Frida, które są połączone mostem na górze. Dom pełnił również funkcję pracowni, w której mogli rozwijać się jako artyści. Wewnątrz można przede wszystkim podziwiać dzieła Diego (niestety chwilowo tylko jego część domu jest otwarta).
Jak dojechać do Museo Casa Estudio Diego Rivera y Frida Kahlo?
Najłatwiej metrem na stację Barranca del Muerto (linia 7) i stamtąd wezwać Ubera, bo jest kawałek do przejścia. Bilety kosztują $40 i można je kupić w kasie na miejscu. W przeciwieństwie do Museo Frida Kahlo nie ma tam zbyt wielu odwiedzających. Na zwiedzanie wystarczy poświęcić od 30 minut do godziny.
Xochimilco
Xochimilco to jedna z dzielnic Miasta Meksyk, która jest znana głównie ze swoich kanałów i dawnego sposobu uprawy roślin (przede wszystkim kukurydzy) przez Azteków na polach otoczonych wodą zwanych chinampas. Obecnie jest to miejsce, w którym przede wszystkim wypoczywają mieszkańcy stolicy, a na dawnych poletkach znajduje się wiele ogródków działkowych. Xochimilco jest znane jednak przede wszystkim ze swoich trajineras – łódek, które można wynająć na godziny wraz z wioślarzem, który oprowadza nas po rezerwacie. Aby zarezerwować łódkę, wystarczy udać się do jednych z wielu embarcaderos – pomostów, przy których są one przycumowane (można to również zrobić przez Internet na wielu stronach). Koszt wynajmu łódki to ok. $500-600 za godzinę, niezależnie od liczby osób (maksymalnie 18, więc najlepiej wybrać się tam większą grupą). Na pływanie po kanałach Xochimilco warto zarezerwować przynajmniej 2 godziny, ale polecam jednak dłużej. Na wycieczkę dobrze zabrać własne jedzenie i napoje, jednakże na miejscu znajduje się także wiele barów na wodzie.
Jak dojechać do Xochimilco?
Xochimilco znajduje się niestety daleko od centrum. Najłatwiej dojechać metrem do stacji Tasqueña (linia 2), a następnie wsiąść w Tren Ligero do stacji Xochimilco lub innej w zależności od wybranej embarcadero i kolejno Uberem lub jednym z wielu lokalnych mikrobusów.
Cablebús Linea 2 nad Iztapalapa
Jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglądają meksykańskie slumsy (i poobserwować Miasto Meksyk z góry), to musicie wybrać się do Iztapalapa (tak, wiem, odradzałem na początku te okolice). To najludniejsza i zarazem najniebezpieczniejsza dzielnica Ciudad de México. Może nie powinienem Was zachęcać do jej odwiedzin, ale przejażdżką kolejką liniową nad nią to coś niesamowitego i chyba moje najbardziej niezapomniane przeżycie w Meksyku. Z wagonika obserwujemy widok na najbiedniejszą część miasta z mnóstwem murali, które mają na celu ocieplić wizerunek dzielnicy oraz na góry otaczające dookoła miasto – coś niesamowitego. Zasadniczo nie jest to atrakcja turystyczna, bo kolejka linowa to po prostu system transportu miejskiego, jednakże to, co zobaczycie, na zawsze zostanie Wam w pamięci.
Jak dojechać do Iztapalapa?
Najlepiej metrem do stacji Constitución de 1917 (lina 8), a następnie bezpośrednio z metra wsiąść w kolejkę liniową Cablebús Linea 2. Koszt przejażdżki to $7. Ważne: tą samą kolejką wracamy do stacji początkowej i pod żadnym pozorem nie wysiadamy w innym miejscu i nie opuszczamy metra ani kolejki (wagonik wróci do stacji początkowej) w tamtych okolicach tylko wracamy metrem do centrum. W samym metrze i kolejce do zachodu słońca jest bezpiecznie.
Teotihuacán
Będąc w stolicy Meksyku, grzechem byłoby nie pojechać do Teotihuacán, które znajduje się na północny-zachód od miasta. Obecne stanowisko archeologiczne było centralnym miejscem kultu Azteków. Znajdują się tutaj liczne świątynie, piramidy, malowidła i rzeźby. Najsłynniejsze z nich to Piramida Słońca (Pirámide del Sol) i Piramida Księżyca (Pirámide de la Luna), która wyrasta na końcu Alei Zmarłych. Są to dwie największe i najstarsze tego typu budowle w Mezoameryce. Warty uwagi jest również Pałac Quetzalpapálotla, w którym zachowały się zdobienia i malowidła ścienne. Co by nie powiedzieć, to Teotihuacán robi przeogromne wrażenie, więc zdecydowanie musicie to zobaczyć na własne oczy. Warto wybrać się tutaj z samego rana, kiedy jeszcze jest mało turystów, nie jest gorąco, a dodatkowo widok umilają balony, z których również można obserwować dawne imperium Azteków.
Jak dojechać do Teotihuacán?
Najłatwiej z dworca autobusowego Central de Autobuses del Norte, skąd odjeżdżają autobusy co 20 minut. Na sam dworzec można się dostać metrem (linia 5). Dojazd do Teotihuacán planowo zajmuje 40 minut, jednakże warto na to wziąć poprawkę, bo mimo wyruszenia o 7 rano jechaliśmy 1,5 godziny. Bilet wstępu kosztuje $85. Na samo zwiedzanie warto zarezerwować minimum 3 godziny, chociaż tak naprawdę można tutaj spędzić cały dzień – stanowisko archeologiczne jest ogromne!
Informacje praktyczne i przydatne wskazówki
Jak poruszać się po Mieście Meksyk?
Miasto Meksyk jest gigantyczne, więc nawet jak na moje nogi chodziarza (20 km dziennie to dla mnie norma), to po CDMX nie da się poruszać wszędzie pieszo. Każda dzielnica jest wielkości średniego miasteczka, więc zdecydowanie warto skorzystać z publicznego transportu.
Najłatwiejszym, najszybszym i najtańszym sposobem na poruszanie się po stolicy Meksyku jest zdecydowanie metro. Dojeżdża ono praktycznie wszędzie, a w szczególności tam, gdzie warto coś ciekawego zobaczyć. Bilet kosztuje raptem $5, więc warto z niego korzystać, nawet pokonując krótkie dystanse. Stacje metra są położone dość daleko od siebie, więc chcąc się dostać z jednego końca dzielnicy na drugi, można podjechać również metrem. Metro jest pilnowane przez policję i na każdej stacji znajdziemy kilka osób sprawdzających porządek. W metrze jednak zdarzają się drobne kradzieże, więc warto wartościowe przedmioty mieć ze sobą z przodu na widoku. Szczególnie że wagony bywają bardzo zatłoczone, głównie w godzinach szczytu. Z metro można korzystać ze spokojem w ciągu dnia, jednak późnymi wieczorami i nocą warto z niego zrezygnować, gdyż wtedy najczęściej zdarzają się napady.
Poza metrem świetnym rodzajem transportu jest również Metrobús. 5 linii jeździ po najpopularniejszych dzielnicach wydzielonymi pasami ruchu. Jednak biorąc pod uwagę, że odległości są znaczne, to nieco wolniejszy sposób transportu. Koszt biletu to $6. Metrobús szczególnie polecam wieczorami, kiedy w metrze już nie jest już bezpiecznie. Zarówno na metro, jak i Metrobús obowiązuje jedna karta, którą można zarówno kupić, jak i doładować w automacie lub w kasach na stacjach (płatność wyłącznie gotówką).
Ostatnim polecanym przeze mnie sposobem podróży po mieście jest Uber. Przydaje się on szczególnie wtedy, gdy chcemy pokonać krótkie dystanse, dotrzeć tam, gdzie nie dociera metro lub wieczorami i w nocy. Uber w CDMX kosztuje naprawdę grosze (mniej więcej tyle, co komunikacja publiczna w europejskich miastach), więc warto z niego korzystać. Mówiąc o Uberze, warto również wspomnieć, że nie polecam miejskich taksówek (pomalowanych na biało-różowo). Słyną one z naciągania turystów i niebezpiecznych kierowców (z jednym takim mieliśmy okazję jechać, gdy zawiódł Uber, a za dystans, który był proponowany przez Ubera zapłaciliśmy 6 razy więcej). Jeśli jednak będziecie na nie skazani, to warto ustalić cenę przed wejściem do taksówki.
Czy w Mieście Meksyk jest bezpiecznie?
To chyba najczęściej zadawane pytanie. Miasto Meksyk raczej nie cieszy się zbyt dobrą famą, zresztą ogólnie jak cały kraj. Jednakże ja ani przez moment nie czułem się niebezpiecznie. Warto jednak zachować nieco większą rozwagę niż w Europie. Największym niebezpieczeństwem są drobne kradzieże, zresztą, jak w każdym turystycznym miejscu. Dlatego warto nie nosić ze sobą dużo gotówki, czy paszportu (najlepiej trzymać go w domu, a ze sobą mieć wyłącznie ksero). Wartościowe przedmioty dobrze mieć zawsze na widoku, szczególnie w zatłoczonym metrze (plecak z przodu podczas podróży, co czynią również Meksykanie) i zwyczajnie nie kusić losu. Mnie osobiście nic nieprzyjemnego nie spotkało, jednakże od znajomych słyszałem różne historie, łącznie z napadami w metrze.
Warto również zachować rozwagę i na przykład nie odwiedzać niektórych dzielnic po zmroku, a innych najlepiej wcale. Mimo że jako główny środek transportu polecam metro, to warto nie korzystać z niego późnymi wieczorami i nocą. W ciągu dnia jest tam jak najbardziej bezpiecznie. Po zachodzie słońca najlepiej poruszać się po mieście Uberem lub Metrobúsem, który ma również bogatą siatkę połączeń.
Wieczory w Mieście Meksyk najlepiej spędzać w bezpiecznych dzielnicach takich, jak Polanco czy Condesa. Tam też warto szukać noclegów. Za nieco mniej bezpieczną uchodzi Roma, ale podczas wieczornych spacerów tego nie czułem. Po zachodzie słońca zdecydowanie odradza się spacery po centrum – Centro, jak i przemierzanie nocą innych dzielnic. Również wybierając się nocą na słynny Plaza Garibaldi, należy nie opuszczać głównego placu, tylko dojechać tam i wrócić Uberem. Dzielnice takie jak: Iztacalco, Iztapalapa, Tepito, Tacuba, Doctores, czy Morelos warto zdecydowanie omijać szerokim łukiem zarówno zad dnia, jak i w nocy.
Waluta w Meksyku
Walutą w Meksyku jest oczywiście meksykańskie peso oznaczone symbolem dolara ($). Warto tutaj wspomnieć, że to Amerykanie go zapożyczyli od Meksykanów. Ze sobą najlepiej zabrać dolary bądź euro i wymienić je na miejscu, albo wypłacić w jednym z tamtejszych bankomatów – korzystamy tylko z tych przy bankach (uwaga: zawsze pobierana jest prowizja). Ogólnie gotówka przydaje się sporadycznie – zazwyczaj tylko w metrze, na bazarach, targach, czy korzystając z uroków street-foodu, dlatego warto mieć tylko mały zapas, a tam, gdzie to możliwe, płacić kartą. Ceny w Meksyku są bardzo zbliżone do Polskich, chociaż transport czy jedzenie na ulicy są dużo tańsze. Na targach warto się również targować przy większych zakupach.
Napiwki
Napiwki, zwane propina, to w Meksyku standard i zawsze po poproszeniu o rachunek zapytają Was o wysokość doliczonego napiwku. Zwykle jest to 10%, które traktuje się jak niezbędne minimum. Dlatego warto mieć to na uwadze i doliczyć od razu tę kwotę, zamawiając posiłek.
Język
Najlepiej na miejscu posługiwać się oczywiście językiem hiszpańskim. Meksykanie od razu zmieniają wtedy podejście do typowego gringo i stają się milsi i nie próbują naciągnąć na dodatkowe $. Nawet jeśli nie znacie hiszpańskiego, to warto zadbać o podstawowe zwroty, które umilają wzajemną komunikację. Meksykanie w dużych miastach i turystycznych ośrodkach zwykle znają angielski, ale po hiszpańsku można załatwić dużo więcej. 😉
Jacy są Meksykanie?
Zwykle mili, serdeczni, uśmiechnięci i otwarci. Zawsze służą pomocą, a turystów traktują wyjątkową gościnnością. Obsługa w restauracjach i sklepach jest naprawdę wyjątkowa i zazwyczaj zasługuje na wspomniany napiwek. Z każdą osobą podczas zakupów z pewnością nawiążecie bliższy kontakt, a sprzedawcy będą ciekawi, skąd jesteście i Waszych wrażeń z wizyty w ich kraju. W rozmowach Meksykanie są dość bezpośredni, ale jednocześnie pamiętają o szacunku do drugiej osoby. Tak, jak wspomniałem, warto zawsze wysilić się na kontakt w języku hiszpańskim (nawet minimum w postaci kilku słów) – wtedy możecie liczyć na jeszcze lepsze traktowanie i niekiedy nawet na niższe ceny. Warto również w trakcie rozmowy wspominać, że jest się z Polski, bo wyjątkowo cenią turystów z naszego kraju (w przeciwieństwie do niekoniecznie lubianych Amerykanów).
Elektryczność
W Meksyku napięcie wynosi 110 V, a gniazdka są takie same jak w USA czy Kanadzie. Warto mieć ze sobą przejściówkę.
Internet i telefon
Telefon na wakacjach bywa przydatny, chociaż tylko po to, aby mieć dostęp do map. W lokalnych sklepach Oxxo można kupić meksykańską kartę SIM (najlepiej od operatora Telcel, który ma największy zasięg) za $200 (nie jest wymagana rejestracja) i doładować ją za taką samą kwotę, aby móc bez problemu korzystać z Internetu (pakiet 4,5 GB; nieograniczone rozmowy i SMSy w Meksyku są w cenie). Z zasięgiem bywa różnie i raczej nie ma co liczyć na 5G, ale do podstawowych potrzeb jest to wystarczające.
Pogoda
Przez swoje położenie aura w Mieście Meksyk jest niezwykle przyjazna przez prawie cały rok. Temperatury w dzień zimą wynoszą ok. 20°C, zaś latem dochodzą do 30°C. Jednakże noce potrafią być zimne i zwykle temperatura jest dwukrotnie niższa po zachodzie słońca. Zdecydowanie nie poleca się tylko podróży latem, gdyż większość dni jest deszczowa. Będąc tam w styczniu, było naprawdę ciepło. Jedynie późnymi wieczorami przydawała się lekka kurtka.