Nie wiem dlaczego, ale mam ogromną słabość do deserów, skąpanych w syropie cukrowym. Nie jestem tylko pewien, czy to ten aromat bliskowschodnich przypraw, a może fakt, że są niesamowicie słodkie, ale mają one w sobie coś niesamowicie przyciągającego. Obok baklavy jednym z moich ulubionych jest greckie galaktoboureko (gr. γαλακτομπούρεκο), znane również w Turcji jako laz böreği, a także w niektórych krajach arabskich. Galaktoboureko przypomina trochę francuskie mille-feuille. Jednakże budyniową masę na bazie semoliny zapieka się tutaj razem z płatami ciasta filo i podlewa po upieczeniu syropem cukrowym aromatyzowanym cynamonem i skórką cytrynową. Turecka wersja zamiast semoliny zawiera ryż oraz mąkę ryżową, co przypomina popularny mleczny deser muhallebi.
Nazwa tego ciasta wywodzi się od greckich słów γάλα, oznaczającego mleko oraz μπουρέκι, które nawiązuje do tureckiej potrawy burek, przygotowywanej z ciasta yufka nadziewanego serem lub mięsem. Mleczną masę przygotowuje się, jak już wspomniałem, z dodatkiem semoliny, czyli kaszy z pszenicy durum zagęszczonej dodatkowo jajkami niczym w hiszpańskim leche frita. W polskich warunkach semolinę można zastąpić po prostu kaszą manną. Galaktoboureko w takim wypadku wyjdzie równie znakomite. Gotowy deser podlewa się suto syropem. Jednakże jeśli lubicie mniej słodkie desery, to możecie dodać go po prostu mniej. W moim przepisie już i tak zniwelowałem ilość cukru w samej masie, bo oryginalne greckie galaktoboureko to prawdziwy ulep. 😉 Ale sądzę, że w tej wersji z pewnością je polubicie. 😉
SKŁADNIKI
Nadzienie:
- 1 l pełnotłustego mleka
- 170 g drobnej semoliny lub kaszy manny (1 szklanka)
- 4 jajka
- 100 g cukru (można dodać go nawet o połowę mniej)
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub cukru z prawdziwą wanilią
- łyżka masła
Syrop:
- 200 ml wody
- 200 g cukru
- skórka i sok z 1 niewoskowanej cytryny
- 1 laska cynamonu
- 2 łyżki miodu
Dodatkowo:
- 250 g ciasta filo (8-10 arkuszy)
- 100 g masła
PRZYGOTOWANIE
Syrop
- Do rondelka wlej wodę i wsyp cukier. Dodaj sok z cytryny, obraną skórkę (bez białej części) oraz laskę cynamonu.
- Rondelek wstaw na mały ogień i doprowadź do wrzenia. Następni gotuj przez 5 minut, aby syrop zgęstniał.
- Po tym czasie syrop zdejmij z ognia i odstaw do wystudzenia.
- Do już lekko ciepłego syropu dodaj miód. Przed samym polaniem galaktoboureko, odcedź syrop przez sitko.
Nadzienie
- Jajka ubij mikserem lub trzepaczką z cukrem na gęstą pianę.
- W garnku zagotuj mleko. Gdy będzie już gorące, zacznij wsypywać semolinę, cały czas mieszając. Masa po kilku minutach powinna zgęstnieć. Pod koniec dodaj masło i ekstrakt waniliowy. Wymieszaj ponownie i zdejmij z ognia.
- Kolejno wlewaj cienką strugą do ugotowanej kaszy masę jajeczną, mieszając dokładnie całość trzepaczką.
Przygotowanie galaktoboureko
- Masło roztop w rondelku i przestudź.
- Foremkę o wymiarach około 20x30 cm posmaruj masłem i wyłóż pierwszym arkuszem ciasta filo, pokrywając spód oraz boki formy (ciasta powinno zostać na tyle, aby wystawało poza rant). Posmaruj je następnie masłem i przykryj kolejnym arkuszem. Czynność powtórz aż do uzyskania 4-5 warstw (może być ich również znacznie więcej).
- Na ułożone blaty ciasta filo wyłóż gotowy krem (może być nadal ciepły) i wyrównaj go szpatułką.
- Ciasto wystające poza rant formy zawiń do środka, przykrywając nadzienie i posmaruj je masłem.
- Wierzch galaktoboureko przykryj kolejnymi 4-5 warstwami ciasta filo, smarując każdy arkusz masłem.
- Deser ponacinaj nożem, dzieląc go na porcje. Uważaj, aby przecinać tylko wierzchnie warstwy ciasta.
- Wierzch polej pozostałym masłem i skrop odrobiną wody. Tak przygotowane galaktoboureko wstaw do piekarnika nagrzanego do 160ºC i piecz przez 40-45 minut do złotego koloru.
- Jeszcze gorący deser polej przestudzonym syropem i odstaw na kilka godzin do całkowitego wystudzenia, a najlepiej na całą noc.
*Wzorowałem się na przepisach ze stron: crete.pl i greekrecipes.tv.