Kilka słów ode mnie na ten temat możecie również usłyszeć w poniższym wywiadzie, który przeprowadziła ze mną Magdalena Mankowska z Kocham Jeść.
Zapowiedź warsztatów tak wszystkich nakręciła, że wolne miejsca skończyły się po pół godziny i nie zdążyłem nawet zareklamować ich na blogu! Dlatego w ramach wynagrodzenia przedstawiam Wam tę oto skromną fotorelację. A o smaku umami obiecuję Wam jeszcze więcej opowiedzieć!
Menu, które przygotowałem:
- Amouse-bouche: sakiewki z papieru ryżowego, a właściwie ich dekonstrukcja, bo nie chciały współpracować z marynowanym tempehem, buraczanym makaronem i chutneyem z truskawek. Podobny przepis znajdziecie tu (klik),
- Zupa: ajoblanco, czyli andaluzyjski chłodnik z migdałów i czosnku z winogronami, podrasowany płatkami drożdżowymi i oliwą z pestek dyni. Przepis na ajoblanco można znaleźć tutaj.
- Danie główne: wegańskie maki sushi z tradycyjnym i surowym „ryżem” (z kalafiora i słonecznika), „łososiem” z marchewki i „tuńczykiem” z buraka (warzywa marynowane w glonach nori, sosie sojowym, wędzonej papryce i oleju lnianym). Przepis na surowy ryż tutaj, a na wegańskie sushi można znaleźć tu.
- Deser: tosty francuskie z kremem z orzechów nerkowca z pastą miso i karmelizowanym rabarbarem. Przepis na tosty można znaleźć tu.
Z tego miejsca pragnę jeszcze raz podziękować wszystkim uczestnikom warsztatów za obecność, wszelkie pytania i sugestie i mam nadzieję, że do zobaczenia. 😉
PS. Na fanpejdżu czeka na Was mały konkurs.
6 komentarzy
Taaaka okazja spróbowania Twojej kuchni przeszła mi koło nosa…ech:/
Spokojnie, myślę, że to nie ostatnia taka okazja ?
Fajna impreza. Najchętniej spróbowałabym warzywnych rolek sushi. Czy to jadalne talerze?
Tak, talerze są jadalne 😉 A co do rolek, to niedługo podzielę się przepisem na nie ?
No to teraz pozostaje nam płakać, że akurat nas wtedy we Wrocławiu nie było :/
Haha, chyba tak, ale z pewnością to nie ostatni festiwal ani nie ostatnie warsztaty ?