„W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.”
B. Leśmian, „W malinowym chruśniaku„
SKŁADNIKI
Roladki z łososia w nori:
- filet łososia norweskiego (400-500 g)
- 4 płaty alg nori
- olej sezamowy lub arachidowy
- sól morska
Mus malinowy:
- 250 g malin (świeżych lub mrożonych)
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka miodu, u mnie lipowy
- 2 łyżki octu, u mnie z białego wina
- 100 ml białego wina (słodkiego lub półsłodkiego)
- szczypta pieprzu cayenne lub chili
- szczypta soli morskiej
Dodatkowo:
-
świeże listki mięty
-
odrobina pudru z liofilizowanych malin
PRZYGOTOWANIE
Roladki z łososia w nori
- Filet łososia oczyść, osusz, pozbaw skóry i pokrój na 4 grube plastry. Każdy kawałek delikatnie posól.
- Następnie na macie do zawijania sushi umieść płat nori. Na 1/3 wysokości połóż wzdłuż kawałek łososia i zawiń niczym sushi. Margines zwilż nieco wodą i dociśnij, aby płat nori się nie rozwinął. Podobnie postąp z pozostałymi kawałkami ryby.
- Otrzymane 4 rulony z łososia posmaruj odrobiną oleju.
- Roladki grilluj na średniej mocy grilla elektrycznego lub patelni grillowej obracając każdy rulon o 60° co ok. 20 sekund. Łączenie powinniśmy grillować je przez ok. 2 minuty, aż glony staną się lekko złote i chrupiące, a ryba na zewnątrz płata nori upieczona.
- Przygotowane roladki zdejmij z grilla i każdy rulon pokrój na 8 równych kawałków. Podawaj z wcześniej przygotowanym musem malinowym. Danie możesz dodatkowo przybrać listkami mięty i pudrem z liofilizowanych malin.
- Maliny rozgnieć za pomocą tłuczka lub widelca i umieść w rondlu. Gotuj kilka minut, aż puszczą sok i kolejno przecedź przez sito, pozbawiając je pestek. Sok wlej z powrotem do rondelka.
- Wlej wino, ocet i dodaj masło. Zmniejsz ogień do minimum i redukuj sos przez 15-20 minut, aż stanie się gęsty.
- Na sam koniec dodaj miód, pieprz cayenne oraz szczyptę soli do smaku. Mus powinien być winny.
* Inspiracją był dla mnie przepis znajdujący się na Kwestii Smaku.
14 komentarzy
Ciekawe połączenie smaków, do tej pory udało mi się jedynie połączyć truskawki z mięsem:) Roladki wyglądają świetnie, chętnie bym spróbowała takiego dania:)
Bardzo dziękuję, dla mnie również był to mały eksperyment, chociaż samo połączenie ryb i mięs z owocami gości u mnie bardzo często. Pozdrawiam 😉
ooomamo! jak to musi być dobre…
Nieskromnie przyznam, że jest 😀
Piękna kompozycja, danie świetnie prezentuje się na talerzu.
Oj zjadłabym..
Pięknie dziękuję, bardzo miło mi to słyszeć. 😉
doskonały przepis! i jeszcz to podanie… wygląda pięknie!
Bardzo dziękuję za miłe słowa. 😉
Świetny przepis i podane jak w najlepszej restauracji 😉 Muszę kiedyś podać gościom 😉
Serdecznie dziękuję i bardzo polecam, na pewno będą zachwyceni. 😉
Hej, ja mam pytanie o kwestie jędzenia surowego łososia. Oczywiście uwielbiam sushi,ale zawsze je zamawiam, a nie robię sama. Czy uważasz że zwykły łosoś ze sklepu – nawet marketu – nadaje się do jedzenia na surowo?
Powiem Ci, że ja nie ryzykuję z tym z marketu. Kiedyś się naczytałem o pasożytach i teraz robię domowe sushi tylko z wędzonym (chyba, że mam rybę ze sprawdzonego źródła, ale jej cena bywa powalająca). Chociaż myślę, że niektóre „suszarnie” niekoniecznie kierują się zawsze jakością, więc też nie zawsze wiemy, co jemy.
Zaś w tym przepisie akurat ryba jest poddana obróbce termicznej, więc strachu nie ma. 😉
Dzięki za odpowiedź, no właśnie też tak słyszałam, lepiej pewnie nie wnikać w źródło w knajpie, jeśli jest smaczne i żyje 🙂 w każdym razie mówisz że obróbka jest. Ale to CAŁE 2 minuty, więc jak dla mnie i tak prawie surowe :p w każdym razie muszę spróbować bo wygląda wspaniale!!! ❤️
Haha, lepiej tak 😀 Według mnie dłuższa obróbka termiczna dla łososia niż 2-3 minuty to grzech 😛 Ryba powinna być soczysta (zaleca się, żeby środek miał max 60°C po obróbce termicznej), ale oczywiście możesz grillować ją dłużej. 😉