3,5K
Kilka tygodni temu pojechałem do Warszawy. Był już późny wieczór, a ja z dynią pod pachą i torbą pełną pachnących kurek wpadłem do moich przyjaciół. Następnego dnia realizowaliśmy sesję zdjęciową, o której sądzę, że opowiem Wam przy najbliżej okazji, bo jej efekty będziecie mogli niebawem zobaczyć. W pociągu zadzwoniłem jeszcze do M., żeby kupił ładny kawałek wołowiny, bo mam w planach ugotować coś dobrego na kolację. Na miejscu wspólnie wzięliśmy się za pichcenie, popijając w tym samym czasie piwo — bo przecież lepiej się wtedy gotuje. 😉 Gdy gulasz powoli dochodził w garze, oszałamiające zapachy rozchodziły się po mieszkaniu, a my z łyżkami w dłoniach czekaliśmy na rozgrzewający posiłek. Potrawy slow-cooked nie są najlepszym pomysłem na późną kolację! Ale warto było czekać, bo gulasz wyszedł cudowny. Ciemne piwo spowodowało, że mięso skruszało i stało się delikatne, a słodycz dyni idealnie wyważyła smak aromatycznego dania. Przyjaciołom bardzo smakowało. Dlatego nie mogłem dłużej czekać i postanowiłem podzielić się z Wami przepisem już teraz. Pominąłem jednak kurki, bo w końcu sezon na nie dobiegł już końcowi. Ale jeśli macie inne grzyby pod ręką, to podsmażcie je na maśle i dodajcie pod sam koniec gotowania. To danie gorąco Wam polecam na spotkania w gronie rodziny i znajomych. Wspólne gotowanie, a później cieszenie się posiłkiem w towarzystwie jest świetnym sposobem na jesienną chandrę. 🙂
SKŁADNIKI
- 500 g łopatki wołowej
- 500 g dyni
- 1 duża cebula
- 1 butelka ciemnego piwa
- 250 ml bulionu wołowego
- 3 listki laurowe
- 3 ziela angielskie
- 3 owoce jałowca
- 1 łyżka wędzonej papryki
- 1 łyżeczka kuminu
- masło klarowane do smażenia
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE
- Cebulę obierz, pokrój w piórka i przysmaż na złoto na maśle. Przełóż do garnka. Łopatkę pokrój w dużą kostkę i obsmaż na patelni z każdej stronie. Dodaj do cebuli. Wsyp przyprawy (ziele angielskie, listki laurowe, owoc jałowca, kumin i paprykę). Wymieszaj, zalej piwem i gotuj kilka minut.
- Następnie wlej bulion, garnek przykryj pokrywką i wstaw na mały ogień. Duś przez około 2 godziny, aż mięso zmięknie. Dynię pokrój w kostkę i wrzuć do garnka. Gotuj aż zmięknie. Przypraw solą i pieprzem do smaku i podawaj z dobrym pieczywem oraz schłodzonym piwem obok.
Zrobiłeś/zrobiłaś ten przepis?
Pochwal się efektami i otaguj mnie na Instagramie: @food_square
16 komentarzy
Tak sobie myślę, że taki gulasz przygotowany w kociołku nad ogniskiem to byłaby absolutna poezja 🙂
Och zdecydowanie! To byłoby coś wspaniałego <3
Wołowina z dynią brzmi cudownie! I jeszcze ciemne piwo… świetny pomysł!
To po prostu tercet doskonały 😀
Nigdy nie jadłam takiego gulaszu. Muszę to zmienić. 🙂
https://jaglusia.wordpress.com/
Koniecznie! 😉
Rewelacja! Na taki gulasz to warto czekać cały dzień 😀
Pewnie, że warto! 😀
Brzmi bardzo smakowicie!
Dziękuję 🙂
Ale by mi smakowało 🙂
Z pewnością! 🙂
Piękne kolory tego dania – wygląda tak jesiennie.
Cieszę się bardzo, że tak myślisz 🙂
Boski jest kolor tego gulaszu 😀
Jak widać cierpliwe powolne gotowanie popłaca 😉