Wierzcie lub nie, ale dzisiaj mija dokładnie rok, odkąd spiąłem się w sobie i założyłem tę stronę. Prawdę mówiąc, nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie myślałem, że przetrwam do tego momentu, biorąc po uwagę mój słomiany zapał i łapanie się za tysiące rzeczy na raz. Ale udało się! Dlatego dla mnie to niemała okazja do świętowania i czas na drobne refleksje.
Mimo że od zawsze lubiłem piec i gotować, to nie liczyłem na to, że taką olbrzymią frajdę sprawi mi publikowanie moich dzieł, obfotografowywanie ich z każdej możliwej strony i pisanie o nich. Okazało się, że jednak blogowanie to mój nowy konik i sądzę, że nieprędko się z nim rozstanę. Chcę brnąć w to dalej, poznawać, smakować, gotować, pisać i robić wszystko, co z tym związane. Blog stał się moją wizytówką, dzięki niemu nawiązałem wiele fajnych znajomości i pozwolił mi na współpracę z niesamowitymi ludźmi. Moja kulinarna kariera powoli się rozkręca i czuję, że to z pozoru niepozorne blogowanie pozwala mi dążyć do spełnienia marzeń. Co więcej, zauważyłem również, ile wspaniałych nowych rzeczy przez ten rok się nauczyłem, już pomijam nawet pieczenie, w którym wydaje mi się, że osiągnąłem kolejny level (jednak praktyka czyni mistrza!), to sam fakt, że powoli zaczynam rozumieć zasady rządzące fotografią i szkolić swój warsztat w tej dziedzinie. Mimo że obecnym zdjęciom jeszcze bardzo daleko do ideału, to spoglądając na te sprzed roku (o matko, aż włos się jeży na głowie, że je publikowałem!) widzę, jaki postęp uczyniłem. Teraz może być już tylko lepiej! 😀 Tak więc, liczę, że ten kolejny rok przyniesie całe mnóstwo nowych możliwości, nowych pomysłów (o niektórych dowiecie się już niedługo!) jak i znacznie powiększy grono stałych czytelników, którzy z przyjemnością będą tu zaglądać. A stałym odwiedzającym pragnę powiedzieć krótkie: dziękuję Wam za to, że tu jesteście! 🙂
Rok temu wszystko zaczęło się od kulinarnej wizyty w Paryskiej cukierni i pierwszej próby własnoręcznego upieczenia makaroników, które stały się swoistym spiritus movens stworzenia tej strony. Pamiętam, jaka duma rozpierała mnie po ich upieczeniu! Wtedy chyba po raz pierwszy sięgnąłem po aparat i sfotografowałem swoje dzieło. Dlatego niemal oczywistym jest, że dzisiejsze świętowanie musiało odbyć się z ich udziałem. A, jako że urodziny bez tortu po prostu nie istnieją, to wpadłem na pomysł by połączyć obie rzeczy. I tak oto powstał on – tort na biszkopcie nasączonym wodą różaną, przełożony najprostszym kremem malinowym i o nieco futurystycznej dekoracji zrobionej z makaroników na bezie włoskiej. Mam nadzieję, że choć trochę się on Wam spodoba. 😉
SKŁADNIKI
- 6 jajek, w temperaturze pokojowej, rozmiar L
- 180 g cukru do wypieków, najlepiej drobnego (ok. ¾ szklanki)
- 145 g mąki pszennej (ok. ¾ szklanki)
- 60 g mąki ziemniaczanej (ok. ¼ szklanki)
- szczypta soli
- 60 g + 60 g białek
- 150 g mielonych migdałów
- 150 g cukru pudru
- 150 g + 35 g cukru kryształ
- 50 ml wody
- czerwony barwnik w proszku
- 300 g świeżych lub mrożonych malin
- 600 ml śmietany kremówki 36%
- 2 łyżki żelatyny
- kilka łyżek cukru pudru
- 150 ml wody
- 3 łyżki wody różanej
- sok z 1/2 cytryny
- 2 łyżeczki cukru
- 150 ml kremówki
- 2 łyżki mascarpone
- 1-2 łyżki cukru pudru
PRZYGOTOWANIE
- Upiecz biszkopt według przepisu na biszkopt idealny w formie o średnicy 20 cm i wysokości 8 cm. Wystudzony i upieczony biszkopt pokrój na 3 równe blaty.
- Migdały i cukier puder zmiksuj w malakserze, a następnie przesiej. Połącz z częścią białek (60 g) i odstaw.
- 150 g cukru kryształ wsyp do rondla, połącz z wodą i wstaw na mały ogień. Gotuj, nie mieszając ani razu, aż osiągną temperaturę 118ºC.
- W tym czasie ubij białka na sztywno, dodając pod koniec miksowania 35 g cukru. Gorący syrop wlewaj bardzo powoli do białek, ubijając je na najmniejszych obrotach miksera. Później miksuj je przez kolejne 5-10 minut, aż błyszcząca beza osiągnie temperaturę pokojową.
- Bezę dodawał w trzech partiach do masy migdałowej, za każdym razem dokładnie ją rozprowadzając. Masę podziel na 2 części. Do jednej dodaj odrobinę czerwonego barwnika, aż uzyskasz różowy kolor i dokładnie wymieszaj.
- Masę umieść w rękawie cukierniczym rozprowadź na silikonowej macie do pieczenia makaroników. Możesz piec je również na niewoskowanym papierze do pieczenia lub macie teflonowej, wtedy uformuj okręgi o średnicy 3-4 cm.
- Ciasteczka odstaw na 30-60 minut do wysuszenia, aby z wierzchu powstała twarda skorupka. Piecz w 160ºC przez 12-15 minut. Odstaw do wystudzenia, a następnie ściągnij je z maty.
- Maliny zmiksuj blenderem na sos.
- Żelatynę namocz najpierw w kilku łyżkach zimnej wody, a następnie dolej trochę wrzątku i wymieszaj aż do jej rozpuszczenia. Dodaj ją do malin.
- Mus wstaw na trochę do lodówki i odczekaj, aż zacznie tężeć. W tym czasie ubij kremówkę na sztywno. Pod koniec ubijania dodaj 4-6 łyżek cukru pudru, a następie powoli wlewaj mus, dalej miksując. Mój krem od razu był sztywny, ponieważ zimna kremówka stężała po dodaniu do niej malin. Jednak jeśli Wasz nie będzie wystarczająco gęsty, możecie włożyć go na chwilę do lodówki przed rozsmarowaniem na torcie. Wszystko razem wymieszać.
- Kremówkę ubij na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder, a następnie serek mascarpone.
- Bitą śmietanę umieść w szprycy lub rękawie cukierniczym z końcówką w kształcie gwiazdki.
- Składniki na poncz wymieszaj ze sobą.
- Kilka białych makaroników przełóż zawczasu kremem malinowym (u mnie 8 sztuk), by później go nie zabrakło.
- Każdy blat tortu porządnie nasącz, a następnie przykryj częścią kremu z malin. Boki ozdób połówkami różowych makaroników, zaś na górze wyciśnij rozetki z bitej śmietany.
- Tort odstaw na kilka godzin do schłodzenia. Przed podaniem umieść białe makaroniki na górze tortu.
UWAGI
*Masy wystarcza na około 80-100 muszelek (po złożeniu 40-50 ciastek), więc na pewno sporo zostanie. Możesz je później wykorzystać do przełożenia ulubionym kremem.
100 komentarzy
Piękny tort 🙂 Życzymy wielu jeszcze pyszniejszych pomysłów i wytrwałości 🙂
Ślicznie dziękuję! I obiecuję, że się postaram 😉
W takim razie życzę Tobie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga! Wytrwałości, satysfakcji, radości, kolejnych sukcesów 🙂
Pięknie dziękuję za tak wspaniałe życzenia! 🙂
Piękny tort. Gratuluję rocznicy:)
Nisko się kłaniam w podzięce 🙂
Szkoda, że lekarz zaleca mi dietę:( Gratuluję! I czekam na więcej super przepisów!
Ale chyba pozwala na chociaż malutkie odstępstwa? 😀 Dziękuję i obiecuję trzymać poziom 😉
Wow, wow! *.*
Też próbowałam makaronikowego, ale niestety nie wszystkie wyszły równe, więc jeszcze raz czeka mnie ta zabawa. 🙂
Gratulację takiego wspaniałego tortu i bloga! 🙂
Dziękuję i kłaniam się nisko 🙂
A co do makaroników, polecam wypróbować te na bezie włoskiej – nie są tak kapryśne jak ich francuski odpowiednik i nie mają prawa się nie udać 🙂
Życzę Ci by wszystko co sie wydarzy dalej, sprawiło, ze będziesz mógł sam siebie nazywać szczęśliwym człowiekiem!!!! Sto lat dla bloga!!!!!
Och jej! Dziękuję za tak piękne słowa! Aż nie wiem co odpisać poza skromnym podziękowaniem 🙂
o shit.
próbuję szczękę pozbierać z podłogi! coś oszałamiającego.
Łał, serio?! 😀 Potwooornie mi miło, że tak się Tobie spodobał! 🙂
Gratuluję!!! Zaszalałeś z tym tortem! Istne cudo!!! Wszystkiego dobrego, moc pomysłów i kulinarnego spełnienia! Pozdrawiam i czekam na więcej. <3
Ojej, serdecznie dziękuję i postaram się Ciebie nie zawieść! 😀
Do wypiekania makaroników przymierzamy się od jakiegoś czasu, ale chyba zbyt bardzo obawiamy się klapy.. Tort z ich połączeniem prezentuje się genialnie i najchętniej najpierw pozjadałybyśmy dekoracje a potem zabrały się za ciasto 😀
Życzymy aby kolejne lata były tak samo, albo nawet i bardziej udane od tego mijającego 🙂
Też miałem ten problem ze zjadaniem dekoracji 😛 Dobrze, że przezornie upiekłem duuużo makaroników xD Dziękuję ślicznie za życzenia 😉
Tort fantastyczny! Gratuluję makaroników i 1. rocznicy! 🙂
Bardzo mi miło, dziękuję 🙂
Cudowny tort! A zdjęcia przepiękne 🙂 Gratulacje z Okazji Urodzin bloga 😀 Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo miło mi to słyszeć, dziękuję i również pozdrawiam! 🙂
życzę dalszych takich pomysłów i nie jednej jeszcze takiej rocznicy:) tort wygląda pięknie i na pewno jest bardzo smaczny:)
Dziękuję 🙂 Myślę, że ich nie zabraknie, gorzej może być tylko z czasem na ich zrealizowanie 😛
Ja również gratuluję i życzę dalszej wytrwałości i wielu nowych pomysłów .Tort piękny!.
Dziękuję serdecznie, szalenie jest mi miło 🙂
Niech blogowanie, fotografowanie i gotowanie (może w odwrotnej kolejności) jeszcze bardzo długo sprawia Ci frajdę:)
Tort jak marzenie;)
Myślę, że sprawi, w końcu to hobby dopiero co się rozwija 😀 Dziękuję pięknie i za komplement i za życzenia 😉
Widzę, że u Ciebie też różowo 😉 Fantastyczny tort!!!
Gratuluję 1. rocznicy i życzę ogromu pomysłów na pyszne wypieki na kolejne lata 🙂
W końcu różowy to najwspanialszy kolor w kuchni, szczególnie dla słodkości 😀
Dziękuję, kłaniam się nisko i postaram się nie zawieść 😉
Slicxny torcik 😉
Dziękuję 🙂
Huhu, no u Ciebie to bardziej na bogato jest dzisiaj; D
Niech Ci (nam) się wiedzie na tej blogowej drodze, a co będziemy sobie żałować życzeń; D
W końcu jak szaleć to szaleć, no nie? 😛
Pewnie, haha, życzeń nigdy nie za wiele. Niech się wiedzie! 😀
Tort, makaroniki pierwsza klasa! Gratuluje małej rocznicy i życzę dalszych sukcesów w blogowaniu:)
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa 😉
Tort jest piękny, fantastycznie uczciłeś urodziny bloga! Życzę kolejnych inspiracji, wytrwałości i dalszej satysfakcji z tego co robisz 🙂
A jakże, trzeba było w końcu stworzyć coś bardzo specjalnego 😉 Dziękuję pięknie za życzenia i postaram się wdrożyć je w życie 😉
Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów oraz zapału do tworzenia nowych smakowych kompozycji i satysfakcji z ich realizacji:) Tort jak dla mnie bomba!:)
Bardzo się w takim razie cieszę i dziękuję z całego serca 🙂
Sto lat, sto lat! 🙂 Gratuluję i życzę dalszych sukcesów 😀 A tort, jak zwykle genialny! 🙂
Och, jej! Dziękuję za tak miłe słowa! 😀
gratuluje roczku i życzę kolejnych tak słodkich jak ten cudowny tort:)
pozdrawiam cieplutko:)
Oby! Będę się starał by tej słodyczy nigdy nie zabrakło! Dziękuję i również pozdrawiam! 😉
Tort rewelacja! Gratuluję i życzę jeszcze dużo lat w kuchni;))
Cieszy mnie to bardzo i mam nadzieję, że się spełni, dziękuję 😉
Tort wygląda tak pięknie i tak bajecznie – Cudo cieszy oczy, a że jest z malinkami, nie puściłabym go wolno 🙂
Dziękuję, a te maliny to już z ogromnej tęsknoty za latem! 😀
Pyszny torcik:)) Życzę kolejnych owocnych lat blogowania oraz wiernych czytelników;)) Pozdrawiam!
Dziękuję, liczę na to, że będzie ich ciągle przybywać! Pozdrawiam 😉
Tort fantastyczny i bardzo trafnie nazwany ;))
Życzę kolejnych słodkich ( i nie tylko) lat blogowania 🙂
No właśnie miałem straszny problem jak go nazwać, ale cieszę się, że "Cud Malina" przypadła Tobie do gustu 😉
Jaki piękny tort! Widać, że wymagał wielkiego nakładu pracy! Gratuluję rocznicy!
Haha, no z pół dnia w kuchni minęło. Ale chyba było warto, no nie? 😀
Wowwww tort bardzo bardzo ładny i słodki Gratulacje z okazji 1 urodzin :). Zyczę dużo inspiracji i radości w blogowaniu 🙂
Dziękuję, strasznie jest mi miło! 🙂
Wszystkiego co najsmaczniejsze i najsłodsze 🙂 !
Ps. Tort cudowny, nie mogę się napatrzeć 🙂
Napawa mnie to olbrzymią radością, dziękuję pięknie 🙂
Piękny! Kolory takie wakacyjne, aż zapragnęłam ciepłego lipca i wiatru we włosach 😉
Gratuluję i kolejnych takkch rocznic życzę 🙂
Och, ja też już tęsknię za latem! Stąd też w sumie te maliny, żeby choć ociupinkę poczuć ten promyk letniego słońca :)))
Jaki śliczny tort 🙂
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. dużo inspiracji i bardzo wielu czytelników.
Dziękuję, oby się spełniło! 😀
Gratuluje i życzę samych sukcesów w kuchni oraz w blogowaniu. Tort prezentuje się przepięknie 🙂
Już mi zaczyna braknąć słów, by wyrazić podziękowania! 😀 Niesamowicie jest mi miło! 🙂
tort jest faktycznie cudowny, arcydzieło 🙂
Te słowa to miód dla moich oczu! 😀
Gdzie nie spojrzę tam impreza:)conajmniej sto lat pomyślnego blogowania życzę!!!
Haha, widocznie większość łasuchów podjęła się blogowania właśnie w lutym! 😀 Dziękuję 🙂
Aaa…zapomniałabym,wpadam na tort,jest zbyt uroczy,by nie spróbować:)
Wpadaj, wpadaj! Bo ja już po czwartuchu tłuściochu mam dość słodkości i chętnie się podzielę 😉
ale urodziny bloga słodko spędziłeś 🙂 Życzę jeszcze więcej takich smacznych przepisów przez następne lata :):) Pozdrawiam!
Trzeba było! W końcu taka okazja tylko raz do roku! ;D Dziękuję pięknie i również pozdrawiam! 🙂
Niezwykle pomysłowy tort! Gratulujemy i zyczymy dalszych sukcesów 😉
Cieszę się, że przypadł Wam do gustu i dziękuję za życzenia! 🙂
Sto lat sto lat. Życzę samych pysznych przepisów i miliona fanów. Pozdrawiam serdecznie 🙂
No taki milion to byłoby coś! Jeszcze kilka lat i mam nadzieję, że się spełni! 😀
Dziękuję i również pozdrawiam! 🙂
Torcik palce lizać, nikt mu się nie oprze 🙂 Życzę samych sukcesów 🙂
To miło, że tak myślisz 🙂 Dziękuję 😉
Jaki pyszny, śliczny i w ogóle wspaniały torcik ! Gratuluję pierwsze roczku w blogowaniu 🙂 i życzę dalszych sukcesów, wytrwałości w blogowaniu i oczywiście dalszych tak wspaniałych przepisów 🙂
Och, dziękuję bardzo! Mam nadzieję, że to wszystko, co napisałaś, się spełni 🙂
Tort wygląda zjawiskowo! Gratuluję rocznicy, znam to uczucie radości pomieszanej z szokiem, gdy mijają kolejne lata 😉
Bardzo mi miło! 🙂 U mnie to raczej szok, że rok minął, a ja dalej chcę to robić (to się bardzo rzadko zdarza w moim wypadku)! 😛
tort 1sza klasa! Dla mnie bomba 🙂 gratuluję roku bloga 🙂
Dziękuję! Dla mnie bomba czytać, że się podoba 😀
Genialny! ^^
Już sobie wyobrażam jak musiał być pyszny 🙂
Życzę dalszych sukcesów w blogowaniu! 🙂
Och był i aż żal, że tak szybko się skończył 😀 Dziękuję serdecznie i pozdrawiam! 🙂
To się napracowałeś. Jestem pod wrażeniem i szczęka mi opadła. Makaroniki są boskie sama bym takich nie zrobiła. Kolejnych sukcesów kulinarnych życzę tobie na urodziny bloga
Dziękuję pięknie za życzenia i komplementy 🙂 A makaroniki są nie takie straszne jak je maluję, trzeba tylko mieć do nich trochę cierpliwości 😉
Wow! To prawdziwa feta urodzinowa. Piękna i kolorowa! Gratulacje:)
Dziękuję, w końcu urodziny są tylko raz w roku, trzeba więc odpowiednio je uczcić 😀
Wszystkiego najlepszego , piękny torcik
Serdecznie dziękuję! 😉
Gratuluję!! Torcik zachwycający, nawet nie wspominam o makaronikach, które wciąż są dla mnie nieodkrytą tajemnicą!! Życzę dalszych sukcesów! 🙂
Bardzo dziękuję 🙂 Zaś co do makaroników, to polecam w końcu je zrobić, nie są wcale takie trudne jak się wydają 😉
Jakże ja mogłam przegapić taki Jubileusz? Biję się w piersi i już spieszę z gratulacjami. Wszystkiego najlepszego, masę nowych inspiracji, pomysłów i nowych przepisów. Życzę Ci kolejnych wiernych czytelników i … rozwijaj się tak dalej 🙂
A ja… cóż szkoda, że nie załapałam się na ten pyszny, piękny tort. Więc łykam ślinkę kiedy na niego patrzę 🙂
Ojej, dziękuję za gratulacje i tak piękne życzenia! Jest mi niesamowicie miło! 🙂
PS. Aż mam wyrzuty sumienia, że nie udało mi się gdzieś uchować choć jednego kawałka! Następnym razem będę pamiętał! 🙂
Tort na bogato! Jak on mógłby sie nie spodobać? Z reszta podobnie to jedno, ale malinki, krem, delikatny biszkopt i chrupiącą beza to jest to! Gratuluje pierwszego roku!
Dziękuję, bardzo się w takim razie cieszę, że znalazł on również Twoje uznanie 🙂
Muszę przyznać, że całkiem ciekawy pomysł na torta. Moja córa jeszcze w brzuchu, ale już wiem co jej zrobię na jej 1 urodzinki.
Bardzo mi miło, że tort przypadł Tobie do gustu i mam nadzieję, że będzie źródłem wspaniałych inspiracji 🙂